Im bliżej Boga, tym ciemniej – doskonale wiedzieli o tym ci, którzy spotkali twarzą w twarz Tego, który sam jest światłością, ale by nas nie porazić, „przywdział mrok niby zasłonę wokół siebie”.
Lewitacja i twarde lądowanie
Mała Arabka
Demon miał jeden cel – zmusić ją do skarg i narzekań, do krzyku: „Nie chcę więcej należeć do Boga”. Nie doczekał się.
reprodukcja józef wolny /foto gość
Widziała Ducha Świętego. Co więcej: rozmawiała z Nim. Żyła z przebitym na wylot sercem i mimo poderżniętego gardła. – Pewnego dnia mniszki usłyszały dobiegające z ogrodu: „L’amour, l’amour” („O, miłości, o, miłości”). Wybiegły na zewnątrz i przetarły oczy ze zdumienia. Mariam, zwana Małą Arabką, unosiła się nad potężnymi lipami. We Francji powtórzyło się to tylko osiem razy – słyszę od siostry karmelitanki Marii Lucyny w Betlejem. Nad domami górują minarety niemal 90 meczetów. Z wypłowiałych plakatów spoglądają młodziutkie twarze islamskich szahidów. Karmel, który przypomina twierdzę, wieżę Dawidową, został „odgórnie” zaplanowany. Architektką była właśnie Mariam Baouardy. To w tym miejscu przebywał Dawid tuż przed walką z Goliatem. To tu Mała Arabka toczyła walkę na śmierć i życie. Skupiamy się na blasku cudów, których Bóg dokonał za jej wstawiennictwem, zapominając, że istniała również druga strona medalu. O wiele bardziej mroczna.
„Mariam wydaje straszliwe krzyki, jęczy, rzęzi, jej ciało w nienaturalny sposób wygina się, miota się po ziemi, próbuje okaleczyć, wymiotuje, bluźni. Mniszka nazywała te chwile swoim Morzem Czarnym. W modlitwie, którą przez 40 dni kierowała do św. Teresy, mówiła: »Nawet ty tego nie doświadczyłaś« – wyjaśnia Rafał Tichy, autor książki »Ukryte oblicze«. – Diabeł zaś miał właściwie jeden cel – zmusić ją do skarg i narzekań. Chciał spowodować, by powiedziała: »Nie chcę więcej należeć do Boga«. Nie doczekał się. Wielokrotnie przechodziła przez piekło. Doświadczała na własnej skórze bolesnych lekcji oczyszczenia. Demon chciał usłyszeć sączące się z jej ust bluźnierstwo. Bezskutecznie. Sponiewierana mniszka mdlała, wyczerpana atakami z piekła rodem, ale nigdy nie przeklęła Baranka. Doświadczała niezwykle silnych ataków demona, które przybierały postać nie tylko pokus i obsesji, ale wręcz opętania. W momentach wytchnienia pomiędzy jednym a drugim atakiem z jej zakrwawionych ust wydobywał się krzyk: »Cierpieć zawsze dla Ciebie, Jezu!«. Wiedziała, że po tym mrocznym doświadczeniu może ją spotkać wszystko, może przejść przez najciemniejszą dolinę i nigdy nie wyrzeknie się swojego Oblubieńca, że jest gotowa z Nim zejść do piekieł. On zaś dowiódł jej, że zawsze jest gotów ją stamtąd wyprowadzić”. Dotrzymał słowa.
Dziennikarz działu „Kościół”
Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.
Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza