Jeśli coś nie jest dobrem człowieka, nie jest też dobrem Kościoła.
Dzień po rozpoczęciu seansów „Kleru” wicenaczelna „Wyborczej” Aleksandra Klich wyraziła na łamach przekonanie, że katolicy „zafundują Kościołowi wstrząs – jak moja koleżanka, głęboko wierząca katoliczka, która po obejrzeniu filmu uznała, że jej syn przestanie być ministrantem”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.