Nowy numer 15/2024 Archiwum

Mamy ten sam problem

Przyszła im też myśl, kto z nich jest największy. Łk 9,46

Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy.

Lecz Jezus, znając tę myśl w ich sercach, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki».

Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».


Ta scena z dzieckiem, które Jezus stawia przed apostołami, jest bardzo wymowna. Apostołowie zastanawiają się, kto z nich jest największy. W innej Ewangelii wręcz kłócą się o to, a po awanturze, kiedy Jezus pyta, milczą jak zawstydzone chłopaki. My mamy ten sam problem... nieustanne zastanawianie się, kto z nas jest największy, najpiękniejszy, najmądrzejszy, naj... Każdy z nas ma teoretycznie takie lustro w domu, któremu nie przestaje zadawać pytania: „Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie”. I – co gorsza – nie brakuje i nam takich dni, w których to lustro już prawie że odpowiada. Taka natura. Ale właśnie po to Jezus stał się sługą. By nam pokazać, co jest najważniejsze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy