Nowy numer 17/2024 Archiwum

Usłyszałem Twój głos w ogrodzie i… ukryłem się

Dzisiaj słowo „grzech” wypadło ze słownika mowy codziennej. Na próżno go szukać w podręcznikach socjologii, poradnikach psychologicznych albo w magazynach dla nowoczesnych kobiet. W nowoczesnym społeczeństwie nikt grzechu nie traktuje poważnie. To, co do niedawna było grzechem, dziś stało się problemem, błędem lub chorobą. A więc należy się do tego odnieść ze zrozumieniem, niemal czułością. Niegdyś pił, bo nie dbał o charakter, dziś pije, bo jest „obciążony genetycznie”, a ponadto żyje w stresogennym otoczeniu. To, co dawniej było lenistwem i gnuśnością, dziś staje się zespołem wyuczonej bezradności. Człowiek nie jest winny, jest ofiarą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy