Alfie jeden z nas

Odłączyli go od respiratora. Miał umrzeć po kilku minutach, ale mały wojownik dzielnie walczy o życie. Alfiemu Evansowi kibicuje cały świat, przypominając bezdusznym sędziom i bezwzględnym lekarzom, że „w jego najlepszym interesie” wcale nie jest zabicie go.

Na zdjęciach widzimy malucha wtulonego w ramiona rodziców, z misiem przy główce, z rumieńcami na policzkach, pięknie uśmiechającego się przez sen. Alfie z każdym dniem coraz bardziej staje się członkiem naszych rodzin, wchodzi w nasze życie. Swą bezbronnością w obliczu nieludzkiego systemu kruszy serca i porusza sumienia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Zajączkowska