To dobrze, że Bóg wyprowadza dobro ze zła, ale lepiej, żeby mógł wyprowadzać dobro z dobra.
W poprzednim felietonie przytoczyłem ironiczne stwierdzenie Magdaleny Środy, że Rebecca Kiessling (Amerykanka poczęta wskutek gwałtu) nie wyjaśnia, „dlaczego Bóg w swoich planach posługuje się gwałcicielami”. Jak zauważyłem, naczelna feministka kraju mogłaby poznać jej wyjaśnienie, gdyby dała pani Kiessling szansę cokolwiek wyjaśniać. Nie skorzystała. Zamiast tego poparła utrącenie wykładu na UW, co się niestety stało.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kościół”
Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.
Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka