Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Czarni papieże

Zadaniem ojca Sosy będzie teraz umiejętne wyciąganie ze skarbca zakonu rzeczy starych i nowych, zawsze dla dobra Kościoła powszechnego.

Tym mianem określani są najwyżsi przełożeni (generałowie) Towarzystwa Jezusowego. To nawiązanie do tradycyjnej czarnej sukni jezuitów, noszonej zresztą coraz rzadziej. Właśnie wybrano 31. generała, licząc od Ignacego Loyoli, który założył zakon w 1540 roku. Został nim Arturo Sosa z Wenezueli. Sformułowanie „czarny papież” przylgnęło szczególnie do polskiego jezuity Włodzimierza Ledóchowskiego, który był wybitnym generałem zakonu w latach 1915–1942. Cieszył się on szczególnym zaufaniem papieża Piusa XI. Innym Polakiem, który został najwyższym przełożonym jezuitów, był Tadeusz Brzozowski. Piastował ten urząd w latach 1814–1820, czyli tuż po restauracji zakonu, który został skasowany w 1773 roku. Brzozowski nie urzędował w Rzymie, gdyż nie uzyskał carskiego pozwolenia na wyjazd. Określenie „czarny papież” nasuwa na myśl czarną legendę jezuitów, których przez wieki podejrzewano o wielkie wpływy nie tylko w Kościele, ale i na dworach władców. Już w 1538 roku, a więc jeszcze przed formalnym założeniem zakonu, Ignacy i jego pierwsi towarzysze musieli skonfrontować się z wieloma oskarżeniami. O tym okresie Ignacy z Loyoli tak pisał w liście do Izabeli Roser: „Znosiliśmy najcięższe przeciwieństwa i prześladowania w życiu. Rozpuszczano plotki i nazywano nas w sposób niesłychany, przez co byliśmy dla ludzi podejrzanymi i nienawidzono nas”. Czarna legenda jezuitów rosła wraz z rozwojem zakonu. 50 lat po śmierci jego założyciela jezuita Kasper Sawicki pisał tyleż z ubolewaniem, co drwiną: „Co się w świecie urodzi, zwłaszcza nietrafnego, tego wszystkiego jezuitowie przyczyną, (...) wyglądam rychło, kto się ozwie i pokaże, że i Jadam by nie zgrzeszył w raju, ani by się nie dał Jewie namówić na jabłko, by był jeden jezuita weń nie wmówił”. Dziś jednak zarówno czarna legenda, jak i znaczenie przypisywane generałowi jezuitów przyblakły. Co nie znaczy, że synowie Ignacego, których jest obecnie na świecie ponad 16 tys., nie odgrywają liczącej się roli na różnych polach misji Kościoła. Chociażby w Rzymie prowadzą ważne, mniej lub bardziej związane ze Stolicą Apostolską, instytucje: Uniwersytet Gregoriański, Instytut Biblijny, Instytut Orientalny, Radio Watykańskie czy też pismo „Civiltà Cattolica”. Zadaniem ojca Sosy, nowego „czarnego papieża”, będzie teraz umiejętne wyciąganie ze skarbca zakonu rzeczy starych i nowych, zawsze dla dobra Kościoła powszechnego. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy