Nowy numer 17/2024 Archiwum

Diabelska siła teczki

Nikt nie kolekcjonuje dokumentów, aby ich nie używać. Zastanówmy się więc, jakie były możliwe następstwa używania teczkowej broni przez byłego szefa MSW.

Dziś już wiadomo, że to nie były legendy. O kompletowaniu przez oficerów Służby Bezpieczeństwa akt swoich dawnych ofiar mówiono od chwili rozwiązania tej ponurej instytucji w 1990 roku. Jedni bili wtedy na alarm i wskazywali na masowe palenie akt, inni przestrzegali przed masowym wynoszeniem teczek. Rząd Tadeusza Mazowieckiego bezczynnie przyglądał się obu procesom. Gdy Jan Rokita apelował, by szef rządu szybko coś zrobił z sygnałami o paleniu akt – ten poradził mu interwencję u ówczesnego szefa MSW... Czesława Kiszczaka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy