Nowy numer 17/2024 Archiwum

Trzeźwościowa kaplica cudów

Trudno dokładnie policzyć, ile osób zasmakowało w niej prawdziwej wolności i zyskało drugie życie. Kilka miesięcy temu odbyła się tam 250. seria rekolekcji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Zaczęło się od sędziwego już ks. Stanisława Zarycha, który tej działalności uczył się u boku ks. Franciszka Blachnickiego.

Parafia pod wezwaniem Świętej Trójcy w Przemyślu jest malowniczo położona. Nad brzegiem Sanu, przy moście prowadzącym wprost do kameralnego rynku. Częścią parafialnego kompleksu jest klasztor sióstr benedyktynek wraz z domem rekolekcyjnym Dobrego Pasterza. To właśnie tu znajduje się kaplica „ochrzczona” mianem kaplicy cudów. Kiedy do niej wchodzimy, uderza wrażenie zwyczajności. Może nawet doznajemy lekkiego zawodu. Zwykłe prostokątne pomieszczenie na ok. 150 osób. Stare drewniane krzesła, białe ściany z małymi obrazkami drogi krzyżowej. W centralnym punkcie za ołtarzem wisi duży drewniany krzyż. Po prawej stronie znajduje się tabernakulum, a po lewej obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Na końcu kaplicy stoją trzy drewniane konfesjonały. Od 1979 roku, od kiedy zaczęły się rekolekcje Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, przewinęło się przez to miejsce ponad 15 tys. osób.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy