Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Ząbki Iranu

Iran okazuje się bardziej przewidywalnym państwem niż sojusznik Zachodu Arabia Saudyjska. Zagrożenie dla pokoju na Bliskim Wschodzie płynie również z kraju Saudów.

Iran i Syria stanowią największe zagrożenie dla stabilizacji i pokoju nie tylko w regionie, ale i na całym świecie. Ta powtarzana jak mantra propagandowa zbitka weszła w obieg publicystyczny i dyplomatyczny na Zachodzie i w części świata muzułmańskiego i funkcjonuje właściwie do dziś. Niektórzy nie zauważyli widocznie, że w tym czasie jeden z tych groźnych krajów, Syria, znalazł się w totalnej rozsypce na skutek inwazji bojówek terrorystycznych, nie tylko rekrutujących się z wielu „przewidywalnych” sąsiednich krajów muzułmańskich, m.in. Arabii Saudyjskiej czy Kataru, ale też wspieranych finansowo przez ich – przewidywalne – władze. Poza tym nie zauważono, że sąsiadująca z Syrią, równie przewidywalna Turcja w ostatnim czasie zamknęła granicę dla chrześcijan uciekających przed owymi bojówkami, rozsadzającymi ich ojczyznę, jednocześnie swobodnie przepuszczając terrorystów z Państwa Islamskiego, które opanowało jedną trzecią Iraku i coraz lepiej radzi sobie w Syrii. Drugi element „osi zła”, Iran, całkiem niedawno okazał się partnerem, z którym można dogadać się w sprawie prowadzonego przez niego programu atomowego. Oczywiście sam Iran jest rozmowami bardzo zainteresowany, choćby z powodu ciążących na nim sankcji gospodarczych. Zachód z kolei porozumieniem z Iranem chce utrzeć nosa Rosji (nawet jeśli ta w negocjacjach uczestniczyła), która boi się kolejnej obniżki cen ropy przez wpuszczenie na rynki irańskich zapasów surowca. Dlaczego dotąd Zachód, głównie Stany Zjednoczone, wykluczał porozumienie z krajem ajatollahów? I czy można ufać władzom w Teheranie, przekonującym, że ich program atomowy ma charakter pokojowy?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny