Środa pierwszego tygodnia Wielkiego Postu - stacja u Matki Boskiej Większej

Bazylika Matki Boskiej Większej, zbudowana dla uczczenia przyznania Maryi tytułu Bożej Rodzicielki (Theotokos) na Soborze Efeskim w piątym wieku, to pierwsza i największa spośród wielu tysięcy chrześcijańskich świątyń i miejsc poświęconych pamięci Maryi z Nazaretu.

George Weigel

|

25.02.2015 00:15 GOSC.PL

dodane 25.02.2015 00:15
0

Dzisiaj, kiedy pobożność maryjna koncentruje się zazwyczaj w takich sanktuariach pielgrzymkowych, jak Lourdes, Fatima czy Guadalupe i na cudach nierzadko odnotowywanych w tych i innych miejscach objawień maryjnych, ta stacja, archetyp wszystkich sanktuariów maryjnych, stwarza doskonałą okazję do tego, by się zastanowić nad szczególną rolą Maryi w historii zbawienia.

Środa pierwszego tygodnia Wielkiego Postu - stacja u Matki Boskiej Większej   Stephen Weigel

Jan Paweł II w swoim bożonarodzeniowym przemówieniu z 1987 roku do Kurii Rzymskiej zaczerpnął szereg wyobrażeń z prac szwajcarskiego teologa Hansa Ursa von Balthasara, aby przypomnieć swoim współpracownikom, jak liczący już dwa tysiąclecia Kościół jest nadal kształtowany przez wielkie postaci Nowego Testamentu. W czasie swej ziemskiej pielgrzymki – mówił papież – Kościół jest formowany i re-formowany zgodnie z „profilem” pewnych paradygmatycznych osobowości biblijnych. Tak więc Kościół głoszenia Słowa i ewangelizacji jest bezustannie formowany i re-formowany zgodnie z „profilem Pawłowym”, który zawdzięczamy Apostołowi Pogan i jego podróżom misyjnym. Podobnie Kościół kontemplacji kształtowany jest przez wieki zgodnie z „profilem Janowym”, umiłowanego ucznia, którego głowa spoczywała na piersi Pana w czasie Ostatniej Wieczerzy. Kościół autorytetu i jurysdykcji, tak widoczny w Rzymie, jest formowany i re-formowany zgodnie z „profilem Piotrowym”, obrazem apostoła, któremu Pan dał klucze królestwa. Wszystkie te profile cały czas pozostają w działaniu w bogatej i złożonej materii głoszenia słowa, kultu, kontemplacji, świadectwa, uczynków miłości i służby będącej jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościołem.

Jest jednak jeszcze jeden − bardziej pierwotny i podstawowy − „profil”, na który Jan Paweł II pragnął zwrócić szczególną uwagę, a mianowicie „profil Maryjny”, zgodnie z którym Kościół jest formowany i re-formowany na wzór Maryi, której fiat – „niech Mi się stanie według twego słowa” (Łk 1, 38) – stało się paradygmatem pojmowanego w całej rozciągłości bycia uczniem, do czego powołany jest każdy chrześcijanin. Fiat Maryi uczyniło ją, moglibyśmy powiedzieć, pierwszą spośród uczennic i uczniów jej Syna. I chociaż jest to jeden spośród wielu profili, ów „profil Maryjny”, co podkreślał Jan Paweł II, cieszył się pierwszeństwem pośród wielu różnych nowotestamentalnych obrazów, na podstawie których Kościół jest formowany i re-formowany. Gdyż wszystko inne, cokolwiek czyni Kościół – czy to Pawłowe głoszenie Słowa, Janowa kontemplacja czy Piotrowe sprawowanie władzy – ma na celu służyć temu, byśmy stawali się coraz bardziej uczniami Chrystusa.

Kościół, jak nauczał Jan Paweł II, jest u samych swych podstaw formowany na obraz pewnej kobiety i jej „tak” dla Bożego celu w jej życiu.

Stacja u Matki Boskiej Większej skłania nas nie tylko do refleksji nad jednymi z pierwszych słów Maryi znanych z Ewangelii, lecz kieruje także naszą wyobraźnię ku ostatniemu jej słowu zapisanemu w Piśmie Świętym: słowu, które przypomina nam, że cała prawdziwa pobożność maryjna jest podporządkowana Chrystusowi, a przez Chrystusa Trójcy Świętej.

Dobrze znamy tę historię z Kany Galilejskiej: skończyło się wino, gospodarze są w nie lada kłopocie i wtedy Maryja przejmuje pałeczkę i zwraca się do swojego Syna z prośbą, by ratował sytuację. Mimo odpowiedzi, która może wydawać się odmową („Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?”), Maryja z pełną ufnością zwraca się do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 4–5). Woda w stągwiach przeznaczonych do ablucji zmienia się w wino, i to nie byle jakie wino, ale najlepsze wino, jakie podano tego dnia.

Kaznodzieje głoszący homilię na podstawie tego tekstu często koncentrują się na słowie „wszystko”, podkreślając, że był to „początek znaków”, przez który Jezus „objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie”. Innymi słowy, kładą oni nacisk na cud. Można jednak podejść inaczej do ostatnich słów Maryi w Nowym Testamencie i skupić się na „(On) powie”. Ostatnie słowo Maryi przekazane potomności to wskazanie na jej Syna. A ponieważ jej Syn jest równocześnie synem Maryi i Synem Bożym, Maryja – kierując nas ku Niemu przez wszystkie stulecia – kieruje nas ku Bogu w Trójcy Świętej: Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu.

Inaczej mówiąc, cała prawdziwa pobożność maryjna jest równocześnie chrystologiczna i trynitarna. Paradygmatyczne bycie uczniem w taki sposób, w jaki była nim Maryja, to dawanie świadectwa dwom kluczowym tajemnicom wiary chrześcijańskiej: Wcieleniu i Trójcy Świętej.

1 / 2

George Weigel

Zapisane na później

Pobieranie listy