480 km, dwa tygodnie w drodze. Pielgrzymka białostocka to wyzwanie, ale też dużo czasu, który można oddać Maryi w ofierze za zdrowie rodziny. Zwłaszcza Filipka.
Filipek chce do Jezusa. Tak zwyczajnie chce dotknąć krzyża niesionego przez kolejne osoby w niecodziennej Drodze Krzyżowej. Uczestnicy letnich rekolekcji Ruchu Rodzin Nazaretańskich z Białegostoku w sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej idą leśnym duktem wijącym się w lesie. Dwuletniego chłopczyka niesie tato. Gdy tylko zbliżają się do krzyża, chłopczyk natychmiast wyciąga ręce, chce dotknąć, objąć Jezusa. Kiedy tata na to pozwala, dziecko uspokaja się, jest uśmiechnięte. Kiedy odchodzą, chłopczyk cicho popłakuje, więc znów wracają – i znów jest radość na twarzy dziecka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł