Wizja bezpiecznego, wygodnego życia wygląda sympatycznie. Wyprowadza jednak człowieka na manowce. Powstrzymywanie się od niosącego niebezpieczeństwo – w wymiarze doczesnym – opowiedzenia się za dobrem nigdy nie przynosi oczekiwanych efektów. A człowiek, który unika walki w wymiarze duchowym, osobistym, społecznym czy międzynarodowym, zawsze przykłada rękę do sukcesów ideologii niosących nieszczęście. Mówił o tym bp Wiesław Szlachetka z okazji rocznicy zbrodni piaśnickiej (s. I). Ponadto w numerze o dzieciach z Ukrainy, które wypoczywały nad Bałtykiem dzięki akcji gdańskiej Caritas (s. III), oraz o aktywnych, „młodych duchem” seniorach (s. VIII).