Przekleństwa powszednie

Rosnące przyzwolenie na wulgarność sprawia, że przekleństwa stają się codziennością. Nie tylko zastępują przecinki, ale wypierają też szlachetnie brzmiące słowa. Język, zamiast nazywać rzeczywistość, zaczyna ją „przezywać”.

Czytelnik stenogramów z tzw. taśm prawdy mógł przeżyć szok na wielu poziomach. Zaskakująca okazała się bowiem nie tylko treść rozmów, demaskująca cynizm polityków czy też lekkomyślność ludzi piastujących najwyższe stanowiska w państwie, którzy pozwolili się nagrać. Równie szokująca jest forma tych wynurzeń. Dramatyczny poziom języka osób, które, przynajmniej teoretycznie, powinny stanowić elitę narodu, każe przypuszczać, że rządzą nami menele w garniturach. Przykre to odkrycie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski