O wychowaniu przez całą dobę i tęsknocie za akceptacją z o. Krzysztofem Bobakiem OFM, dyrektorem Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego Franciszkanów w Wieliczce, rozmawia Miłosz Kluba.
Miłosz Kluba: Naukę w szkole średniej rozpoczynają 16-latkowie. To dobra pora na wychowywanie młodych ludzi?
O. Krzysztof Bobak OFM: Do każdego ucznia podchodzimy indywidualnie. Jeden dojrzewa wcześniej, inny później. Na pewno im wcześniej zaczniemy pracę z młodym człowiekiem, tym więcej jesteśmy w stanie zbudować. Dlatego też pierwszą szkołą, która powinna uczyć i wychować, jest dom i rodzina. Etap dorastania jest dla dzisiejszej młodzieży bardzo trudny. To czas, kiedy wpajane przez dom i rodzinę pozytywne wartości dewaluują się. Pojawiają się inne, które kreują media, telewizja, internet, nie zawsze pozytywne. Zadaniem placówek edukacyjnych, a zwłaszcza szkół katolickich, takich jak nasza, jest, by tym młodym ludziom pokazać, jakie wartości powinni prezentować sobą.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Odśwież stronę
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się