Ballady pełne miłości

Jego refleksyjne piosenki nie miały w sobie nic z protest songów, a jednak stały się powiewem wolności w zniewolonym, komunistycznym świecie. 90 lat temu urodził się Bułat Okudżawa.

Fenomen jego popularności trafnie ujął po latach Andrzej Sikorowski z grupy Pod Budą w piosence „Żal za Bułatem O.”: „Zawsze śpiewał po cichu bez złości/ Chociaż czasy leciutkie nie były/ Bo w balladzie im więcej miłości/ Więcej siły”. Tę siłę w trudnych czasach czerpali od Okudżawy także Polacy, którzy jego „Modlitwę François Villona” śpiewali we własnym języku. Pamiętam twórczość rosyjskiego artysty odtwarzaną z domowego magnetofonu podczas stanu wojennego. Było w jego głosie coś kojącego – jakby chciał powiedzieć, że cała ta polityczna otoczka jest mało ważna. Że liczy się co innego: Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę, a gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić, zwołam wiernych przyjaciół i serce przed nimi otworzę... Bo doprawdy – czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski