Normalny  święty

Każdy był dla niego personą – osobą wyjątkową, której należy się szacunek. Każdego zauważał, nikogo nie lekceważył. Nawet tego małego ministranta, który stał gdzieś w tłumie.

ur

|

17.04.2014 00:00 Gość Bielsko-Żywiecki 16/2014

dodane 17.04.2014 00:00
0

Zawsze miał czas dla ludzi. Kiedy odwiedzał domy, wypijał herbatę, raczej nie jadł. Do każdego podszedł, zawsze zapytał: „Co słychać?”. W czasie takich odwiedzin, najbardziej cenił dziadków. Przysiadał się do nich, uważnie słuchał wspomnień. To był naprawdę normalny człowiek, który słuchał innych, ale i z nimi się spierał. Nie zrobię z papieża „cukierka”, bo takim nie był. Studenckie środowisko „Wujka” to też nie byli ludzie idealni i „ugłaskani” – tak bielski aktor Kuba Abrahamowicz opowiadał o ks. Karolu Wojtyle, potem papieżu Janie Pawle II – naukowcu, teologu i... normalnym człowieku – w czasie konferencji „Personalistyczna koncepcja wychowania Jana Pawła II”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ur

Zapisane na później

Pobieranie listy