– Panie, przebacz nam, że wciąż za mało Ciebie słuchamy – modlił się podczas nabożeństwa pokutnego w gdyńskiej kolegiacie NMP abp Sławoj Leszek Głódź.
Zgodnie z apelem papieża Franciszka, w piątek, 28 marca dwa kościoły naszej archidiecezji stały się miejscem trwającej 24 godziny adoracji Najświętszego Sakramentu i nieustannej spowiedzi. Niezwykła akcja mająca służyć wielkopostnemu pojednaniu wiernych z Bogiem, miała miejsce w kościele św. Józefa w Gdańsku, przy którym działa kaplica wieczystej adoracji, oraz w kolegiacie NMP w Gdyni.
– Wybór kolegiaty wydaje się naturalny. My spowiadamy codziennie od 16 do 18. To są systematyczne dyżury. A ludzie szukają takich miejsc, gdzie trwa adoracja i spowiedź – mówi ks. prał. Edmund Skalski, proboszcz gdyńskiej parafii NMP. Modlitwa w gdyńskim kościele rozpoczęła się nabożeństwem pokutnym, któremu przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. – Do skorzystania z tego czasu łaski są zaproszeni szczególnie ci, którzy pracują do późna, którzy żyją w zabieganiu, ale również wszyscy, którzy w atmosferze ciszy i spokoju pragną się zatrzymać przed Najświętszym Sakramentem i skorzystać z sakramentu pokuty – wyjaśniał cel akcji hierarcha. – Papież Franciszek przypomina, że Kościół jest miejscem, gdzie człowiek zraniony może otrzymać pomoc i miłosierdzie, które oznacza leczenie ran – mówił do zgromadzonych. – Bóg przemawia do nas z czułością, nawet wtedy, gdy wzywa nas do nawrócenia, a Jego słowa niosą moc. Kryje się w nich owa miłosna tęsknota Boga. Jest to zachęta ze strony ojca, który mówi synowi: Wróć. Nadszedł czas powrotu do domu – dodał. Po nabożeństwie, w którym uczestniczyło kilkadziesiąt osób, metropolita udał się do konfesjonału, aby spowiadać wiernych. – Ludzie całą noc czuwali w kościele. Było sporo spowiedzi. Nawet o 3 rano było ok. 20 osób. Spowiedź odbywała się bez pośpiechu. To bardzo wartościowe, że był czas na dłuższe rozmowy w konfesjonale – relacjonuje proboszcz kolegiaty. – Cieszy też odpowiedź księży. Spowiadać w naszym kościele przyjechał nawet proboszcz z odległej Jastarni – podkreśla.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się