Zróbmy coś dla nich!

– Teraz kolej na nas – mówi burmistrz Kaliński.

Wśród osób protestujących na kijowskim Majdanie byli również ci, którzy mają polskie korzenie. Wiele osób pochodzi z okolic Lwowa. W tym rejonie Mirosława i Edward Tomeccy prowadzą polską szkołę, a także Towarzystwo Pomocy Polakom „Wielkie Serce”. Tomeccy wdzięczni są za każdą pomoc okazaną protestującym na Ukrainie. – Oficjalnie dane, mówiące o ok. 100 ofiarach śmiertelnych protestu, nie pokazują skali prześladowań. Wciąż wiele osób jest zaginionych. Pilnej pomocy potrzebują wdowy i sieroty po ofiarach – mówi E. Tomecki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

mk