Pan Jeremi, lat prawie 80. Całe życie pracował naukowo na politechnice, wyuczył pokolenia inżynierów.
Wychował dobrze dwoje dzieci. Dobry mąż, szanowany obywatel. Skromny, kulturalny. Za darmo okoliczne dzieci uczył matematyki i fizyki. Teraz, niestety, dopadła do starość. Kolejny tydzień leży w szpitalu. I prawie wcale się nie żali. Jak jest starość – to jest i cierpienie. Raz coś tam bąknął, więc od salowej usłyszał: „Ty se dziadku, grzecznie leż”… – Dziadek, nie zjadłeś kleiku znowu! – Dziadek, ty mi nie śpij w dzień, przecież mówiłam, że nie wolno! – pobłażliwie upomina uśmiechnięta pielęgniarka i jowialnie klepie pana Jeremiego po głowie. Rytmicznie klepie, żeby oporny pacjent wbił sobie do łysiny jej zalecenia. Zabiegi pielęgnacyjne. Mycie i zmienianie pieluch. Żona już sama pomóc mężowi nie może: zbyt ciężko go podnosić.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej