Czuliśmy się jak apostołowie

Oaza na Leszczynach: reaktywacja. – Nie mieli przez nas życia. Przechodni pokój, cztery metry na dwa, codziennie pełen młodzieży. Nie rozumieliśmy wtedy myśli ks. Blachnickiego ani zamiarów ks. Salawy, ale on otworzył nam i swój pokój, i swoje serce – mówi Krzysztof Luber.

Urszula Rogólska

|

19.09.2013 00:00 Gość Bielsko-Żywiecki 38/2013

dodane 19.09.2013 00:00
0

Lata 70. ub. wieku. Wystawialiśmy misterium maryjne. Miałam straszną tremę. Przede mną jedna kwestia. I pamiętam słowo, przy którym zacięłam się i które powtarzałam przerażona chyba z pięć razy: „Jerozolima” – śmieje się dziś Magdalena Gąsiorek. – To pierwszy obraz, jaki mi przychodzi na myśl: początki oazy w parafii Chrystusa Króla w Bielsku-Białej-Leszczynach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Urszula Rogólska

Zapisane na później

Pobieranie listy