Ludzie z całej Kenii zjeżdżają do Subukii, bo chcą widzieć cuda. Widzą większe od tych, których się spodziewali.
O mały włos, a zaliczylibyśmy kolejną kraksę od czasu, gdy wyruszyliśmy z Nairobi do „wioski Maryi”. – Patrz go, nieśmiertelność mu się włączyła, ha...! – komentuje o. Arkadiusz Kukałowicz, franciszkanin, dając ostro po hamulcach. Ciężarówka wymija nas na wąskim odcinku, mimo iż z naprzeciwka nadjeżdżają kolejne. Patrzę na ciężarówkę przed nami. Na zderzaku wielkimi literami: „Try Jesus” (Wypróbuj Jezusa). Prawie... Szaleństwo na kenijskich drogach to chleb powszedni. – Wypadków sporo, nikt się tego nie doliczy. A jak już ci się trafi, to bywa, że cię jeszcze obrabują, zamiast wezwać pomoc – tłumaczy o. Kukałowicz. Przed oczami przebiega mi obraz mężczyzny w rowie, dostrzeżonego z autobusu pędzącego do Kakamega. Albo tego leżącego bez ruchu na stercie śmieci przy biurowcu. „Tu nikt się o ciebie nie zatroszczy. Zresztą może już nie żyje” – dźwięczą mi w uszach słowa znajomego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Z redakcją „Gościa" związany od roku 2006 r. Religioznawca, członek Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego. Autor książek „Tego drzewa nie zetniesz. Historie z czarami w tle" (zbiór reportaży z Tanzanii, Kenii, Zambii, Nigerii i Ugandy) oraz reportażu „Krew Aczoli. Dziesięć lat po zapomnianej wojnie na północy Ugandy", za który otrzymał Grand Prix Mediatravel 2017 w kategorii książka podróżnicza roku oraz Nagrodę Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego za najlepszą książkę roku 2017 o tematyce afrykanistycznej w kategorii publikacji popularno-naukowej. Autor wystaw fotograficznych ukazujących życie codzienne w krajach Afryki. Publikacje w „Misyjnych drogach", „Poznaj Świat", „Catholic Mirror" (Kenia), „Magazynie Familia", „Warto", „W drodze", „Almanachu Prowincjonalnym", „Tygodniku Powszechnym". Związany z organizacjami pomocowymi w Ugandzie i Kenii. Motto: „Pokochajcie Afrykę!" (kard Charles Lavigerie).
Kontakt:
krzysztof.blazyca@gosc.pl
Więcej artykułów Krzysztofa Błażycy