Mówią, że przypominał obecnego papieża Franciszka. Bezpośredni, bliski ludziom, skromny. Uczył o Kościele ubogim, skierowanym na ubogich.
"Ujmowała mnie jego pokora i prostota. Był dla nas błogosławieństwem, a jego życie wypełnieniem słów niech 'największy z was niech będzie waszym sługą'" - tak kard. John Njue opisał swego poprzednika Sługę Bożego kard. Maurice Michaela Otungę (zm. 6 września 2003 r.). Starania na szczeblu krajowym o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego kenijskiego Pasterza, właśnie dobiegają końca.
Otunga był pierwszym kenijskim arcybiskupem Nairobi (od 1973), pierwszym kardynałem, a obecnie pierwszym Sługą Bożym tego kraju. O Kardynała pytałem jego rodzinę, ludzi Kościoła, tych którzy są zaangażowani w dobiegające końca starania o proces beatyfikacyjny.
Mówili podobnie. Nie skupiali się na społecznych, a przecież ważnych, zaangażowaniach Pasterza. Nie celebrowali etapów jego "kościelnej kariery". Mówili prosto. O bliskiej im osobie, o bracie, wujku, kapłanie, o świętym człowieku.
"Wujek sadzał nas kolanach. uczył modlitw, sam sobie gotował" (s. Pamela, siostrzenica kard. Otungi). "Często z nim rozmawiam, proszę go o pomoc, czuję jego obecność" (Christopher Nakitare, jeden z licznych braci Kardynała). "Bardzo uduchowiony, człowiek modlitwy. Zatroskany o swych księży" (bp Martin Kivuva, ordynariusz diecezji Machakos)."Ludzie dzwonią do nas i mówią, że był dla nich jak ojciec" (s. Adelajda Ndiju, menadżer Radia Waumini).
O Kościele w Afryce najczęściej słyszymy w kontekście misji ad gentes. Dobrze. Działalność misjonarzy nigdy nie straci na aktualności. Misje są znakiem powszechności Kościoła. Kościół na kontynencie afrykańskim oddycha jednak i własnymi płucami. Tamtejsi świadkowie wiary (kard. Otunga był synem szefa jednego z klanów w zachodniej części Kenii) mogą być nam tak samo bliscy, jak ci z naszego obszaru kulturowego. Są tym samym znakiem powszechności Ewangelii. Ukazują barwność i piękno Kościoła.
"Kiedy modlisz się i myślisz o życiu świętych, wydaje ci się, że to historia. Dla nas beatyfikacja kard. Otungi to życie. Znaliśmy go osobiście. Był naszym pierwszym biskupem. Był twarzą Kenii" - powiedział podczas naszego spotkania bp Martin.
Kenijczycy są dumni ze swego Kardynała. I wierzą, że będzie świętym dla całego świata.
Reportaż poświęcony kard. Otundze pt. "Wszyscy ludzie księcia Bakhone" w najnowszym numerze "Gościa" (31/2013)
Oficjalna strona poświęcona Kardynałowi i staraniom o jego beatyfikacjęL www.cardinalotunga.org
Trailer filmu "Czyniąc Bożą wolę" zrealizowanego przez Episkopat Kenii, w związku ze staraniami o beatyfikację kard. Otungi:
Doing the Will of God Trailer
ukwelivideo
Z redakcją „Gościa" związany od roku 2006 r. Religioznawca, członek Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego. Autor książek „Tego drzewa nie zetniesz. Historie z czarami w tle" (zbiór reportaży z Tanzanii, Kenii, Zambii, Nigerii i Ugandy) oraz reportażu „Krew Aczoli. Dziesięć lat po zapomnianej wojnie na północy Ugandy", za który otrzymał Grand Prix Mediatravel 2017 w kategorii książka podróżnicza roku oraz Nagrodę Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego za najlepszą książkę roku 2017 o tematyce afrykanistycznej w kategorii publikacji popularno-naukowej. Autor wystaw fotograficznych ukazujących życie codzienne w krajach Afryki. Publikacje w „Misyjnych drogach", „Poznaj Świat", „Catholic Mirror" (Kenia), „Magazynie Familia", „Warto", „W drodze", „Almanachu Prowincjonalnym", „Tygodniku Powszechnym". Związany z organizacjami pomocowymi w Ugandzie i Kenii. Motto: „Pokochajcie Afrykę!" (kard Charles Lavigerie).
Kontakt:
krzysztof.blazyca@gosc.pl
Więcej artykułów Krzysztofa Błażycy
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się