Nowy numer 17/2024 Archiwum

Jest memorandum ws. gazu. Premier mówi, że nic nie wie

Gazprom podpisał z EuRoPol Gazem memorandum ws. budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa - poinformowała w piątek agencja ITAR-TASS. EuRoPol Gaz i PGNiG zapewniają, że nie zawiera ono wiążących zobowiązań biznesowych i nie przesądza o budowie gazociągu.

Agencja ITAR-TASS, powołując się na Gazprom, poinformowała rano, że memorandum w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego podpisali szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller oraz prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut. Dodała, że przewiduje ono realizację projektu Jamał-Europa II przez terytorium Polski w kierunku Słowacji i Węgier, o przepustowości nie mniejszej niż 15 mld m sześc. gazu rocznie. Agencja ITAR-TASS późniejszą, zaktualizowaną depeszę zatytułowała "Warszawa zastąpi Kijów w zapewnieniu niezawodności tranzytu rosyjskiego gazu na Słowację i Węgry w ramach projektu Jamał-Europa II".

Premier Donald Tusk oświadczył, że "strategicznie rzecz biorąc, nie chcemy zwiększać puli gazu rosyjskiego". Pytany o prasowe doniesienia w tej sprawie odparł: - Muszę sprawdzić te informacje. Ja nic nie wiem, nie komentuję czegoś, o czym mało wiem.

"Fakt publicznej wypowiedzi pana premiera Donalda Tuska, który przyznaje, że nic nie wie o podpisaniu memorandum, jest całkowicie kompromitujący dla pana premiera i polskiego rządu" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Zbigniew Ziobro. "Przecież EuRoPol Gaz jest kontrolowany przez Skarb Państwa. Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin najwyraźniej wie o memorandum od kilku dni, co pokazują jego wypowiedzi, zaś premier Tusk o sprawie dowiaduje się z mediów" - zaznaczył polityk. Według Ziobry, niewiedza premiera pokazuje "skrajną niekompetencję premiera i jego rządu w newralgicznej dla Polski kwestii dostaw gazu".

"Czy tak rządzi premier Donald Tusk, że nic nie wie o najbardziej newralgicznych i najważniejszych dla kraju sprawach, a wie o nich Putin? Na czym polega ta technologia rządzenia? Na PR? Czym zajmuje się premier: grą w piłkę?" - pytał lider SP.

Ziobro podkreślił, że premier powinien dbać o dywersyfikację źródeł gazu dla Polski; zwrócił uwagę, że rosyjska strategia w tej sprawie jest "zupełnie sprzeczna" z założeniami polskiego rządu.

"Putin chce narzucić nam swój monopol, natomiast my chcemy zagwarantować sobie dostawy z różnych źródeł, co zapewni nam z jednej strony bezpieczeństwo energetyczne, z drugiej niższe ceny gazu" - mówił Ziobro.

Zdaniem posła SP Andrzeja Romanka, postawa premiera ws. gazociągu jamalskiego pokazuje, że Polska jest wobec Rosji w "pozycji wasala". "Od dziś powinniśmy nazywać pana premiera: Donald +nic nie wiem+ Tusk. Putin traktuje go jak dziecko, które może robić babki z piasku, a nie jak poważnego partnera" - przekonywał Romanek.

Tymczasem wicepremier Janusz Piechociński powiedział PAP, że w propozycji Gazpromu dotyczącej drugiej nitki gazociągu jamalskiego chodzi o zupełnie nowy gazociąg z Białorusi na Słowację. Podkreślił, że rząd odniesie się do niej z uwzględnieniem interesów Polski. Wcześniej Piechociński spotkał się w Petersburgu z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem.

Piechociński powiedział, że Rosjanie przedstawili na bazie umowy z 1993 r. koncepcję budowy gazociągu Jamał-Europa II, ale nie równoległego do istniejącego Jamału I, tylko biegnącego z Białorusi przez polskie terytorium na Słowację. Podkreślił, że strona polska zwróciła Rosjanom uwagę, że ich koncepcja to nie jest Jamał II w rozumieniu umowy z 1993 r. "Chodzi o budowę nowego gazociągu o zdolności przesyłowej 15 mld m sześc. gazu rocznie, który docierałby na Słowację. Według rosyjskiej propozycji można byłoby to zrobić w perspektywie 2017-2018 r." - dodał. Wicepremier powiedział też, że Rosjanie zapewnili, iż mają stosowne możliwości finansowe i że "głębiej" tę koncepcję są w stanie przedstawić za pół roku.

Aleksiej Miller powiedział w telewizji Rossija 1, że po wybudowaniu gazociągu Jamał-Europa II Polska będzie zapewniać niezawodność tranzytu rosyjskiego gazu na Słowację i Węgry. Obecnie rosyjski gaz płynie do tych państw przez Ukrainę. Nowy rurociąg ma zostać położony w latach 2018-2019, a płynący nim gaz do Europy Środkowej - według Millera - znajdzie odbiorców.

Zarówno spółka EuRoPol Gaz, jak i PGNiG zapewniły w piątek, że podpisany dokument nie przesądza o budowie drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa.

EuRoPol Gaz wyjaśnił, że memorandum nie zawiera decyzji o budowie gazociągu. "Wczoraj po południu, w siedzibie Gazpromexport w Sankt Petersburgu, z inicjatywy Gazpromu odbyło się spotkanie przedstawicieli zarządów spółek EuRoPol Gaz i Gazpromexport. W czasie spotkania uzgodniono treść i podpisano +Memorandum o wzajemnym zrozumieniu+ dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości realizacji gazociągu z Białorusi przez terytorium Polski w kierunku Słowacji" - poinformował EuRoPol Gaz.

"Niniejsze memorandum nie zawiera decyzji o budowie gazociągu i nie jest prawnie wiążącą umową ani zobowiązaniem zawarcia jakichkolwiek umów lub kontraktów" - podkreślono.

Również zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zapewnił, że memorandum ma charakter wyłącznie analityczny i nie zawiera wiążących zobowiązań biznesowych. Przyznał jednocześnie, że dokument ten "nie przesądza o budowie jakiegokolwiek gazociągu przez terytorium Polski".

PGNiG poinformował ponadto, że memorandum - zgodnie z zasadami ładu korporacyjnego - nie wymagało akceptacji rady nadzorczej spółki EuRoPol Gaz, w której zasiadają również przedstawiciele PGNiG.

Zarząd PGNiG zaznaczył również, że priorytetami dla spółki są prowadzone inwestycje, które mają na celu wzrost wydobycia gazu ziemnego z własnych złóż oraz dywersyfikacja dostaw.

Prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa powiedziała dziennikarzom, że memorandum nie dotyczy budowy inwestycji i nie ma w nim żadnych zobowiązań. "Memorandum dotyczy jednej rzeczy - aby zrobić analizę ekonomiczną opłacalności (...) takiego przedsięwzięcia. (...) To jest dokument (...), który zarząd EuRoPol Gazu - tak jak wiele zarządów wszystkich spółek prawa handlowego - może podpisywać. Nie ma tam żadnych zobowiązań, nie musiało być na to żadnych zgód korporacyjnych" - zaznaczyła.

Akcjonariuszami EuRoPol Gazu są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji). EuRoPol Gaz eksploatuje polski odcinek gazociągu jamalskiego.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama

Najnowsze