Tato, czy jestem gejem?

I Mickiewicz, i „Barwy szczęścia” mają szansę trafić dziś pod każdą polską strzechę. To, że serial trafia tam częściej, nie zaskakuje. Zaskoczenie czeka widza, który z ulubionego serialu dowie się, że jest homofobem.

Edward Kabiesz

|

14.03.2013 00:15 GN 11/2013

dodane 14.03.2013 00:15
18

Dlaczego? Bo uświadamia sobie z przerażeniem, że coraz częściej po obejrzeniu kolejnego odcinka serialu, w którym głównym albo jednym z wątków są prześladowania gejowskiej mniejszości, sam zaczyna mieć wątpliwości co do swojej postawy. Czy fakt, że nie podoba mu się coraz bardziej natarczywa promocja homoseksualizmu w polskiej telewizji, nie stawia go poza nawiasem społeczeństwa? Czy jeżeli głośno wyrazi swoje zdanie, nie zostanie okrzyknięty faszystą? A przecież do tej pory właściwie nie interesował się tym problemem. To ich sprawa – myślał. Do czasu, bo trudno było do niedawna przypuszczać, że wkrótce ten problem dotknie go osobiście. Nie, nie zmieni seksualnych preferencji ani nie ulegnie iluminacji politycznej poprawności.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz

Zapisane na później

Pobieranie listy