Dobrze „sprzedam” Jezusa

Bóg, wiara i nauka Chrystusa na telebimie. Nie po to, żeby szokować, ale by pobudzić do refleksji.

Kierowcy zatrzymują się na czerwonym świetle. Jedni spoglądają na stojących obok, inni na przechodniów. Są i tacy, którzy wpatrują się w reklamy na telebimie. A na nim: że kasy fiskalne, romantyczny luty w restauracji z cenami już od 9 zł (afrodyzjaki są – imbir, lubczyk...). Potem coś o foliach i banerach, jakaś lokalna niezależna gazeta, ktoś prosi o 1 proc... Można powiedzieć, że taki – w porównaniu z metropolią – mały świat małego miasta i małych firm, które stać na kampanię reklamową na telebimie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Kozłowski