Nie wiemy, dlaczego Bóg pragnie naszych modlitw, ofiar, darów. Jednak pewne jest, że cokolwiek dobrego czynimy, jeśli ofiarujemy to Bogu, zamieniamy to w ofiarę złożoną Jezusowi. Składamy więc przed Bogiem nasze ofiary, nie tylko przez modlitwę i jałmużnę, ale przez tworzenie więzi, przyjaźni, miłości, sympatii z innymi ludźmi. Niemal cały dzień może stać się modlitwą. Trzeba tylko mieć w sercu intencję ofiarowania wszystkiego, co robię, Bogu. Oczywiście potrzebne są modlitwa, jałmużna, ale musimy pamiętać, że ważniejsze jest wypełnianie woli Bożej niż nasze postanowienia. Czasem ważniejsze przed Bogiem jest porozmawianie z krewnym czy znajomym, którego Bóg stawia na mojej drodze, niż odmówienie kolejnego Różańca czy litanii. Dlatego trzeba cały czas szukać dobra, które mogę uczynić wokół siebie – nie ma przypadków, jest wola Boża względem mnie, którą staram się odczytywać.