Nowy numer 39/2023 Archiwum

Wuj Sam odchodzi

Wielu komentatorów pisze, że wybór Obamy nie ma dla Polski większego znaczenia, gdyż z perspektywy Ameryki nie jesteśmy ważni. Ale ten fakt przekłada się także na nasze bezpieczeństwo i pozycję w świecie.

Zapewne dla wielu z nas program polityki zagranicznej prezydenta Baracka Obamy będzie się kojarzył z jego nieostrożną wymianą myśli z prezydentem Miedwiediewem, która poszła w świat dzięki włączonym mikrofonom.

Jak bardzo elastyczny?

Podczas szczytu nuklearnego w Seulu w marcu br. Obama powiedział, że po tegorocznych wyborach, w których ubiega się o reelekcję, będzie bardziej elastyczny i „będzie miał większą swobodę manewru” w sprawie tarczy antyrakietowej, której budowie Rosja zawsze była zdecydowanie przeciwna. Trudno było interpretować tę wypowiedź inaczej, aniżeli jako zapowiedź kolejnych ustępstw wobec Rosji w sprawie, która dotyczy nas bezpośrednio. Zgodnie z porozumieniem, zawartym we wrześniu 2011 r., elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej (EPAA) mają być umieszczone w polskiej bazie w Redzikowie. System ma przede wszystkim chronić USA przed ograniczonym atakiem z użyciem międzykontynentalnych rakiet balistycznych z Bliskiego Wschodu, ale także wzmocnić obronę Europy przed rakietami pośredniego zasięgu. Pytanie, czy administracja Obamy będzie budowała ten system, ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa, nie tylko ze względu na jego militarne znaczenie, ale także przez fakt, że stała obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce jest także wyraźnym sygnałem dla Rosji, gdzie kończy się jej strefa wpływów.

Odwrót z Europy

Eurodeputowany Paweł Kowal nie ma wątpliwości, że druga kadencja Obamy tylko pogłębi negatywne konsekwencje jego dotychczasowej polityki zagranicznej, co nie oznacza, że wybór Mitta Romneya oznaczałby jakąś zasadniczą jej zmianę. Problem w tym, podkreśla Kowal, że Europa przestaje się dla Ameryki liczyć i taka jest ocena nie tylko administracji Obamy, ale i najważniejszych ośrodków analitycznych zajmujących się polityką zagraniczną w tym kraju. Poniekąd jest to podyktowane obiektywnymi uwarunkowaniami. Najważniejsze interesy USA nie są już w strefie Atlantyku, ale Pacyfiku. Głównymi ich rywalami są dzisiaj Chiny czy Iran i wobec tych nowych wyzwań amerykańscy politycy starają się szukać sojuszników. Słaba, podzielona, mimo wysiłków, nieposiadająca skoordynowanej polityki zagranicznej Europa z pewnością nie jest z tej perspektywy atrakcyjnym partnerem, zwraca uwagę Kowal. Dodaje jednocześnie, że elity amerykańskie nie mają już złudzeń, co do natury rządów Putina, któremu wiele wybaczano w nadziei, że choć to zamordysta, to jednak modernizuje kraj. Zamordyzm bowiem stał się jeszcze bardziej widoczny, natomiast modernizacji nie widać. Jednak sam fakt, że prezydent Obama ostentacyjnie nieomalże okazywał podczas tej kampanii brak zainteresowania dla Europy Środkowej, oznacza tym samym, że daje zielone światło innym, którzy uważają, że jest to naturalna strefa ich wpływów.

Jeśli chodzi o szanse realizacji projektu obrony przeciwrakietowej, to jego powodzenie zależeć będzie także od sytuacji w Europie, uważa Kowal. Amerykanie potrafią liczyć – mówi – i wiedzą, że w okresie kryzysu dokonuje się w całej Unii redukcja budżetów obronnych, a swoje zaangażowanie w realizację tego projektu będą oceniali wyłącznie po tym, na ile w sposób efektywny przyczyni się on do bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. I trudno o to mieć do nich pretensje.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego

Quantcast