Joanna i papież na ratunek

Echem minionej epoki można nazwać nieco dziwną lokalizację świątyni parafialnej. Wzniesiona na niewielkim wzgórzu, stoi samotnie, bo w pobliżu nie ma żadnego domu ani bloku.

Pozwolenie na jej budowę uzyskano jeszcze w latach 80. ub. wieku, gdy – według planów urbanistycznych – miało tutaj powstać wielkie osiedle bloków mieszkalnych dla pracowników Huty „Katowice”. Kościół wraz z kompleksem budynków zaprojektowano z rozmachem, z myślą o czasach, gdy parafia będzie liczyć co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. io