Nowy numer 17/2024 Archiwum

Odeszła „Krysia zamkowa”

Dziś w Żywcu, w wieku 88 lat, zmarła księżna Maria Krystyna Habsburg. - Bycie książętami wybijano nam z głowy – mówiła. I zamiast chwalić się pochodzeniem i majątkiem - służyła innym

Kiedy dwa lata temu odwiedziliśmy Ją na zamku w Żywcu, do którego wróciła z emigracji jako 80 latka, wyjaśniała, że mieszka w jego dawnej kręgielni, bo resztę udostępniono muzeum i biurom. W dzieciństwie cały zamek należał do Jej rodziny. A Krystynę nazywano „Krysią zamkową”, bo ze względu na miejsce zamieszkania była odizolowana od kolegów i koleżanek z miasta. Wspominała, że ogromny majątek stracili na początku wojny: - Skonfiskowano nam wszystko do ostatniej łyżki na rzecz Trzeciej Rzeszy i naprawdę nie mieliśmy nic – mówiła. To była taka lekcja pokory narzucona przez historię, ale już wcześniej jako mała dziewczynka, uczyła się dzielić z innymi. Kiedy z bratem Karolem dostawali kieszonkowe, rodzice kazali im część przeznaczać na potrzebujących. I choć wszystko chciała wydać na smakowite żywieckie krówki zarządzała sobie wtedy post.

– Ćwiczono nas w miłosierdziu – podkreślała. - Rodzice wpajali nam przekonanie, że majątek dostali od losu, trzeba się nim dzielić i gdy go stracili, nie rozpaczali. Nie warto z tego powodu płakać, wiem to, bo mam już 86 latek na karku. Do końca pomagała innym. Często spotykała się z dziećmi w przedszkolu jej imienia, założyła fundację wspomagającą niepełnosprawnych.

Kuzynka o. Joachima Badeniego, inteligentna, wykształcona, władająca biegle kilkoma językami, nie założyła rodziny. Chciała służyć w Zakonie Kawalerów Maltańskich, ale nie pozwoliło Jej na to zdrowie. Zawsze podkreślała, że Jej Ojczyzną jest Polska, a rodzice i ona sama są polskimi patriotami. Matka Księżnej - Alicja Ankarcrona pochodziła ze starej szwedzkiej rodziny szlacheckiej i wyznawała luteranizm. Ale kiedy wyszła za Polaka, hrabiego Badeniego, ojca znanego dominikanina, przeszła na katolicyzm. Po jego przedwczesnej śmierci pobrała się z poznanym podczas I wojny Karolem Olbrachtem Habsburgiem, pułkownikiem artylerii armii austriackiej, potomkiem Leopolda II – cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. (Podczas II wojny po jego aresztowaniu w raporcie gestapo napisano: „Co uczynił Karol Olbracht dla niemieckości w Polsce? Nic nie uczynił”). Jego przodek, arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, w odziedziczonych dobrach żywieckich założył w 1856 r. słynny browar. Wszystko przekazał w spadku dziadkowi księżnej, Karolowi Stefanowi. To on z wyboru związał się z polską tradycją. Podczas okupacji rodzice nie podpisali volkslisty. Ojca, Austriaka, który uważał się za wiernego obywatela II Rzeczpospolitej, Niemcy na dwa lata bez wyroku zamknęli w pojedynczej celi w więzieniu w Cieszynie. W każdej chwili mógł zostać rozstrzelany. Matka, Szwedka, działała w konspiracji. Prowadziła nasłuch obcych radiostacji dla ZWZ. Po wojnie dostała Krzyż Walecznych i odznakę Armii Krajowej. Wyjechali z Polski w 1951 z tekturowymi walizkami na pogrzeb ojca i emigrację do Szwecji.

„Krysia zamkowa” wróciła do swoich włości na starość. – Jestem szczęśliwa, że doczekałam wolności i nic nie splamiło honoru polskich Habsburgów – powiedziała nam.  Rozwodziła się też nad urodą polskiej ziemi:  - Wszyscy chwalą zagranicę, a ja mówię: Patrzcie się, mamy wszystko. Tam daleko Tatry, Giewont, potem Babia Góra. Cała piękna Polska!

Może teraz z wysokości podziwia Ojczyznę – miejsce, które tak bardzo ukochała.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych

od ponad 30 lat dziennikarka „Gościa Niedzielnego”, poetka. Wydała ponad dwadzieścia tomików wierszy. Ostatnio „Nie chciałam ci tego mówić” (2019). Jej zbiorek „Szara jak wróbel” (2012), wybitny krytyk Tomasz Burek umieścił wśród dziesięciu najważniejszych książek, które ukazały się w Polsce po 1989. Opublikowała też zbiory reportaży „Mało obstawiony święty. Cztery reportaże z Bratem Albertem w tle”, „Zapisz jako…”, oraz książki wspomnieniowe: „Mój poeta” o Czesławie Miłoszu, „Takie piękne życie. Portret Wojciecha Kilara” a także wywiad-rzekę „Życie rodzinne Zanussich. Rozmowy z Elżbietą i Krzysztofem”. Laureatka wielu prestiżowych nagród za wywiady i reportaże, m.innymi nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w dziedzinie kultury im. M. Łukasiewicza (2012) za rozmowę z Wojciechem Kilarem.

Kontakt:
barbara.gruszka@gosc.pl
Więcej artykułów Barbary Gruszki-Zych