Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Łk 1,37
Czy rzeczywiście dla Boga nie ma nic niemożliwego – to jeden z ulubionych problemów wielu wybitnych filozofów religii i teologów. Niezwykłe możliwości ludzkiego umysłu wytworzyły i posprawdzały przez wieki wiele błyskotliwych intelektualnych łamigłówek Boskiej wszechmocy poświęconych. Zdołano w ten sposób ujawnić chyba pełen katalog wszelkich logicznych (i innych) trudności, jakie znaleźć się dają w jasnym postawieniu sprawy – dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Nie ma tu miejsca, by związane z tym paradoksy wyliczać, a tym bardziej analizować. Co ustalono? No cóż, ostatecznie chyba tylko tyle, że jeśli uznajemy wszechmoc Boga, to nie może być ona z definicji wszechmocą do pewnego stopnia. Czyli – powtórzmy – dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.