Wiecie… że nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne. Dz 20,20
Spotkawszy Pana na drodze swego życia, Paweł żyje już cały w Nim i dla Niego. Nie unikał ze strachu niczego, co pożyteczne w nawoływaniu do nawrócenia się do Boga i do wiary w Jezusa, Pana. Nie potrafi, nie chce, nie może już zajmować się niczym innym niż głoszeniem imienia Tego, w którym jest zbawienie każdego z nas. A przy tym zarabiał na swoje utrzymanie, robiąc namioty, bo nie chciał być dla nikogo ciężarem. Był całkowicie człowiekiem współczesnego mu świata. Myślę o nas, chrześcijanach XXI wieku. A my? A ja? A ty?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.