Wytatuowany znak wiary

Jakie prezenty chcą dziś dostawać maluchy? Najczęściej słodycze. A co jeszcze niedawno dawały swoim wnukom Chorwatki w Bośni? Tatuaże. I to nie takie z henny, które po miesiącu same znikną.

Tak było jeszcze do lat 70. w chorwackich wsiach na terenach Bośni i Hercegowiny. Po II wojnie światowej obyczaj zanikł i pewnie umarłby śmiercią naturalną, gdyby nie Tea Turalija z Kupresa, młoda Chorwatka, która dała mu nowe życie. Po co? – Aby nie zapomnieć o swojej tożsamości – tej ziemskiej, że jesteś Chorwatem, i tej niebieskiej, że urodziłeś się jako chrześcijanin.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Andrijanić, dziennikarka z Chorwacji