Nowy numer 18/2024 Archiwum

Kolarski emeryt chce wrócić do ścigania

Blisko siedem lat po zakończeniu kariery słynny włoski kolarz Mario Cipollini zapowiedział, że... wraca do wyczynowego sportu. Okazją ma być majowy wyścig Giro d'Italia, w którym zamierza pomagać młodemu sprinterowi grupy Farnese-Vini Andrei Guardiniemu.

"Czuję się dobrze, a co ważniejsze, mam wielką ochotę ciężko pracować" - oświadczył niespełna 45-letni Cipollini w wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport".

"Super Mario" jest od kilku lat związany z ekipą Farnese-Vini jako konsultant, a ostatnio także jako dostawca ram rowerowych marki Mcipollini. Na takim rowerze pojedzie w Giro utalentowany sprinter Andrea Guardini.

"To byłoby fantastyczne wyzwanie rozprowadzać go przeciwko Cavendishowi na finiszach etapów. Mogę się założyć, że Andrea by wygrał" - zaznaczył Cipollini.

Mistrz świata z 2002 roku wysoko ocenia swoją kondycję fizyczną. "Ważę wprawdzie 90 kilogramów, o osiem więcej niż wtedy, gdy byłem w szczytowej formie, ale to nie sadło, tylko mięśnie. Mam świetnie przygotowane nogi. Kolana i plecy co prawda pobolewają, ale +motor+ dobrze pracuje" - podkreślił.

Pewną przeszkodą mogą być względy formalne. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) wymaga od kolarzy, którzy chcą wrócić do rywalizacji, by zasygnalizowali to pół roku wcześniej i poddali się trwającemu cztery miesiące programowi antydopingowemu. Tymczasem do Giro pozostały tylko dwa miesiące.

Cipollini jest jednak przekonany, że i ten problem da się rozwiązać, wskazując na przykład Lance'a Armstronga, dla którego UCI "subtelnie" nagięła własne przepisy, aby Amerykanin mógł pojechać w wyścigu Tour Down Under w 2009 roku.

"Chcę być tak +przezroczysty+, jak to tylko możliwe. Mogę się poddać wszystkim dodatkowym testom" - zaznaczył Włoch.

Cipollini odrzucił sugestię, że planowany powrót wiąże się z promocją ram rowerowych jego marki. "Czy Michael Schumacher powrócił do Formuły 1 dla pieniędzy? A Lance Armstrong? Nie, to pasja. Dla mnie kolarstwo jest religią" - podkreślił.

Byłby to drugi come-beck Cipolliniego. W 2008 roku wrócił na dwa miesiące, startując bez sukcesów z ekipą Rock Racing w kilku wyścigach w Stanach Zjednoczonych.

Cipollini jest żywą legendą Giro d'Italia, rekordzistą pod względem zwycięstw etapowych. Wygrał ich 42, a pierwsze odniósł w 1989 roku, gdy Andrea Guardini miał... 11 dni.

« 1 »
TAGI:

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama