Przepis na ciasto

Watykan zatwierdził celebracje wspólnot neo­katechume­nalnych, a mimo to gorliwi obrońcy Tradycji wciąż widzą w najbardziej dynamicznym ruchu współczesnego Kościoła podejrzaną „sektę Kiko”.

Potężna Aula Pawła VI pękała w szwach. Tysiące członków Drogi Neo­kate­chumenal­nej wpatrywało się w pochyloną sylwetkę Benedykta XVI. Każdy, kto zna to towarzystwo, wie, że było głośno, gwarnie i radośnie jak na weselu. Gromka pieśń „Maryjo, domie błogosławieństwa”, która wydobyła się z 7 tysięcy gardeł, sprawiła, że na chwilkę zadrżały mury. 1200 katechistów wędrownych, kilkuset prezbiterów i kleryków seminariów Redemptoris Mater, rodziny w misji i ekipy misji „ad gentes” oraz inicjatorzy Drogi: Kiko Argüello, Carmen Hernández i o. Mario Pezzi usłyszeli od Benedykta XVI: „Kościół zatwierdza specyficzne elementy celebracji wspólnot neokatechumenalnych”. Zareagowali, co było do przewidzenia, wybuchem entuzjazmu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz