Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Seremet: Gest prok. Przybyła jak moralny szantaż

Prokuratorzy czekali na moją decyzję ws. szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej; to był czytelny sygnał - tak wniosek o odwołanie Krzysztofa Parulskiego uzasadniał w środę prokurator generalny Andrzej Seremet. Dodał, że nie widzi powodów do swej dymisji.

"Dokonując analizy całości podległych mi struktur dostrzegłem potrzebę reformy prokuratury wojskowej, nie mogłem dalej akceptować stanu rzeczy, w którym w związku ze zmniejszeniem liczebności armii ilość spraw przypadających na prokuratora wojskowego jest wielokrotnie niższa od ilości postępowań prowadzonych przez prokuratorów powszechnych" - mówił prokurator generalny. Zauważył, że "niemal co szósty prokurator wojskowy jest prokuratorem szczebla centralnego, w którym nie są prowadzone postępowania przygotowawcze".

"Gdyby takie proporcje zastosować w prokuraturach powszechnych, w Prokuraturze Generalnej pracowałoby niemal tysiąc prokuratorów, a teraz jest to łącznie ze mną 60 osób" - powiedział.

Odnosząc się do zapisów prawnych regulujących funkcjonowanie prokuratury Seremet ocenił, że prokurator generalny powinien odpowiadać przed Trybunałem Stanu. Ponadto, jak dodał, "jest wysoce wątpliwe, czy prokuratorzy powinni zrzeszać się w związki zawodowe". "Dziś, kiedy mamy tyle możliwości artykułowania własnych poglądów w sferze publicznej dyskusji, nie sądzę, żeby struktury zhierarchizowane były miejscem, w którym związki zawodowe powinny istnieć" - ocenił.

Prokurator zapewnił, że jego intencją jest, aby zmiana personalna, do której dąży w prokuraturze wojskowej, nie miała wpływu na bieg śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, które uznaje za priorytetowe. Zarazem krytycznie ocenił on nadzór nad śledztwem smoleńskim, jaki do czerwca zeszłego roku sprawował prok. Marek Pasionek - zawieszony wtedy w obowiązkach służbowych w związku ze śledztwem w sprawie rzekomego przekazywania przez niego informacji z tego postępowania. "Nie był to nadzór, który w ocenie mojej i naczelnego prokuratora wojskowego mógłby zostać uznany za właściwy" - oświadczył Seremet.

"Być może państwa to zaskoczy, ale zgadzam się z gen. Krzysztofem Parulskim w tej sprawie" - dodał, odpowiadając posłom na pytania o Pasionka. Zapowiedział zarazem, że nie zamierza wpływać na działalność rzecznika dyscyplinarnego badającego sprawę dyscyplinarną tego zawieszonego prokuratora.

Seremet oświadczył, że jego merytoryczna ocena pracy Parulskiego jest "wysoka". Jak zaznaczył, także na miejscu katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, gdzie dało się zauważyć "pewną chaotyczność w działalności różnych instytucji - nie tylko polskich", gen. Parulski - w ocenie Seremeta - okazał się człowiekiem, "który godnie potrafi zachować się w tak ekstremalnych warunkach". Tak samo Seremet ocenia działalność w Smoleńsku innych prokuratorów.

W pełni podzielamy pańską ocenę wydarzeń poznańskich, ma pan nasze pełne wsparcie w walce o resztki niezależności prokuratury - powiedział w środę prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi Mariusz Kamiński (PiS).

Występując w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości, na którym pojawił się Seremet, Kamiński oświadczył, że jego ugrupowanie za "skandaliczne i niedopuszczalne" uznaje zachowanie naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego, które ocenia jako wypowiedzenie posłuszeństwa przełożonemu przez podwładnego.

"Akceptujemy pana wniosek do prezydenta (ws. zmiany szefa NPW - PAP). Jego dalsze losy będą testem na podejście partii rządzącej do kwestii niezależności prokuratury, bo stworzono fikcję tej niezależności" - mówił Kamiński. Według niego o tej fikcji świadczy to, że prokurator generalny ma znikomy wpływ na funkcjonowanie prokuratury, bo nie może samodzielnie nadać prokuraturze regulaminu urzędowania ani nie ma samodzielności budżetowej. "Walczy pan o resztki swej niezależności w prokuraturze. Ma pan nasze wsparcie w tej walce" - zadeklarował poseł PiS.

Małgorzata Szmajdzińska (SLD) prosiła Seremeta o jasną deklarację, czy jest za likwidacją prokuratur wojskowych. Sama - jak powiedziała - jest za tym, aby ograniczać liczbę jednostek prokuratury wojskowej, ale podkreśliła, że nie powinno się odchodzić całkowicie od tej struktury, bo nikt - jej zdaniem - nie zastąpi prokuratorów wojskowych np. na misjach zagranicznych. (PAP)

wkt/ mja/ bno/ gma/

« 1 2 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama