Szkoła dla misjonarzy

W ławkach wyglądają jak przerośnięte (Boże) dzieci. W habitach i sutannach zamiast mundurków. Cierpliwie uczą się języków i teorii o dalekich krajach, w których przyjdzie im żyć. I mówić o Jezusie.

Peryferie Warszawy, spokojna uliczka. Gmach nie za bardzo odróżnia się od sąsiednich. Ot, zwykły dom. Tylko niezwykłe jest w środku: szkoła dla misjonarzy, czyli Centrum Formacji Misyjnej. To właśnie stąd co roku kilkudziesięciu nowych misjonarzy wyrusza w świat.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska