Redaktorka Gosc.pl
Absolwentka studiów teologicznych na Uniwersytecie Opolskim i podyplomowych studiów dziennikarskich w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. J. Tischnera w Krakowie. Pracowała w szkolnictwie, a także instytucjach zajmujących się problemami rodzin. Od studiów publikowała w prasie lokalnej Górnego Śląska i Śląska Opolskiego, a także w mediach katolickich. Była zawodowo związana z portalami internetowymi: Opoka.fm i Opoka.tv. Współautorka (razem z ks. Markiem Dziewieckim) audiobooka "Uzależnienia. Jak je pokonać? Jak się przed nimi chronić?". W "Gościu" od 2010 roku. Interesuje się psychologią i teologią duchowości. Uwielbia czytać książki, jeździć na rowerze i gotować. Jej obszar specjalizacji to rodzina i wiara.
Kontakt:
aleksandra.pietryga@gosc.pl
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji
Naprawdę jesteście tacy naiwni
/Lidia Jasińska/
Sekielski nie kieruje się czystymi intencjami - świadomie zmanipulował opinię publiczną, zataił fakt, że 3 pedofili to TW. Od tego zaczął się dramat. Wilki przeniknęły do Kościoła. A ci którzy którzy to wyciągają bynajmniej nie kierują się tylko czystą intencją. Manipulacja jest wielopiętrowa.
Jedyny ratunek - wymaganie od hierarchów oczyszczenia - autolustracji, ujawnienia TW, wyrzucenia z automatu księży pedofilów ze stanu kapłańskiego, zakaz wyświęcania homoseksualistów. Niestety biskupi nie słuchają wewnętrznych wytycznych, robią hierarchowie jak chcą, gardzą katolicyzmem i zadają ciężkie rany duszom, a także niszczą i plugawią Mistyczne Ciało Chrystusa.
To się musi skończyć, ale wiara w to, że Sekielscy to aniołki "zatroskane" o los ofiar pedofilii i samego Kościoła, to jest czysta naiwność i krótkowzroczność.
Bardzo mi żal wszystkich wspaniałych księży, którzy na co dzień pracują w polskich parafiach, a teraz są sekowani i odsądzani od czci i wiary.
https://info.wiara.pl/doc_pr/186685.Duchowni-i-SB
PIS miał czas, aby pomóc Kościołowi się uporać, ale zareagował nerwowo dopiero po premierze filmu, co jednoznacznie pokazuje problem z tą partią.
Natomiast zwiększenie maksymalnego wyroku nie wiele zmieni, gdy jednym z problemów jest ukrywanie takich przestępstw.
Trzeba stanąć w prawdzie i uderzyć się we własne piersi, a nie szukać winy u innych.
A SB - gdyby faktycznie tak było jak dziś wielu próbuje wmawiać, to był czas aby to wyjaśnić. Ale nikomu potencjalny wpływ SB do tej pory nie przeszkadzał, a dziś jest doskonałym tłumaczeniem zła księży pedofilów. Ciekawe tylko kto takie idiotyczne tłumaczenie kupuje.
Słowa Arcybiskupa Głódzia źle brzmią. Problem jest w tym, że dostrzega on tylko politykę (która faktycznie tu występuje), ale duchowny powinien być poza nią. To jest problem świeckich ( i my świeccy to dostrzegamy), ale nie biskupa.
Mamy tu wiele grup ofiar. Oczywiście ofiary pedofili. Tu już powiedziano wiele, ale nic nie odda tego co ich spotkało. Druga grupa to księża na których teraz większość społeczeństwa spogląda spode łba. Wybrali tak trudne życie, poświęcając się wiernym, a spotyka ich ostracyzm. No i trzecia grupa: wierni. W każdej grupie wydarzyła się katastrofa która sieje zniszczenie. Nie obawiam się tych słów: na to stać tylko diabła. On chce pokazać że Bóg nie ma kontroli nad światem bo nie istnieje. Muszę przyznać, że po obejrzeniu filmu miałem taką myśl. Ale to nie prawda (tak uważam). Musimy Pana Boga znaleźć głęboko w sobie i nie chodzi o nas, chodzi o świat. Nasze dzieci, rodziny, znajomych i również wrogów. Nie chcemy aby on tak wyglądał jak dzisiaj, bo to jesteśmy winni Panu Bogu.
Niestety, nie wspomniany tu bo niewygodny x. Isakowicz-Zalewski już dawno mówił o homolobby i pedofilii w kościele i o byłych agentach bezpieki w sutannach. To było niewygodne i przemilczane.
Słowa papieża Benedykta o silnym homolobby w kościele które niszczy również jest przemilczane i niewygodne nawet dla wielkich obrońców dzieci.
Dlatego pomimo wielkiej tragedii dzieci wykorzystywanych przez księży nie wierzę w szczerość intencji ani Sekielskich, ani lewicowych katolików, ani polskich jezuitów którzy schowali się za deonem ani też autorki artykułu.
Sam mam troje małych dzieci i nawet nie chcę sobie wyobrażać bólu i cierpienia ani tego co mógłbym zrobić gdyby im się stała krzywda ale to co się obecnie dzieje dla mnie wpisuje się w jeden ciąg nagonki na KK.
Za tym stoją wielkie pieniądze i wielkie instytucje (np. Hołownia i jego ogromnie bogata lewicowa do szpiku kości TV). Za tym stoi też pazerność i demoralizacja hierarchów kościelnych, którzy czują się nie jako księża
ale jako książęta za cudze pieniądze, za tym stoi też homoseksualizm w kościele który jest wręcz promowany (o. Martin - jezuita). Konsekwencje tego będą tragiczne dla wielu księży katolickich, dla wiernych a w dalszej
perspektywie dla całego kraju. Nawet najbardziej lewicowi i antykościelni obywatele w końcu poczują jak ich zjada rewolucja którą promują.
Czy kościół się z tego oczyści? Wątpię. Za chwilę papież odda władzę biskupom lokalnym i nie będzie miał decydującego głosu a kościoły lokalne już robią co chcą z doktryną.
Bardzo pesymistyczne to co napisałem ale gdy obserwuję polski kościół po śmierci JPII jak idzie drogą swoich zachodnich
A co do "niszczenia" Kościoła przez owych innych, to jest to jedynie tłumaczenie ukrywające rzeczywistość. Agenci SB rozsiani po świecie i niszczący cały Kościół Powszechny jest przykładem jak niedorzeczne jest wierzenie w takie bajki.
Może czas dorosnąć i zauważyć że kapłani są z ludu wzięci, a świecenia kapłańskie nie są żadną magiczną różdżka świętości. I nie, to nie wina tego co zowiesz "lewicą czy lewicowym bogactwem".
Zorientuj się, co zaczęło się dziać po śmierci prymasa Wyszyńskiego - jakie nagłe rozprężenie w dyscyplinie kościelnej w latach 80-tych. I ilu wtedy SB pozyskało księży...
Bajki to opowiadasz Ty, nie widząc złożoności sytuacji w polskim kościele.
P.S. już "sanacja" walczyła z KK.
Ale bajki o w pływie SB na obecną sytuację w KK nadal maja swych zwolenników. Cóż tak łatwiej.
Zresztą o ile dobrze kojarzę, to na studiach studiują dorosłe osoby , więc zaliczenie o którym piszesz jest poza tematem. Dziś usilnie chce się przykryć pedofilię kościelna rozciągając celowo ten problem na innych. Czemu to ma służyć?
Nie do wiary, że okazujesz taką pogardę wobec ofiar tychże pedofili i takie pobłażanie dla pedofili "z innych zawodów.
I to ma być katolickie podejście? Zgroza....
Bo do dziś z tym problemem Kościół w Polsce się nie uporał i do dziś nadal zawodzą procedury co zresztą w tym filmie wykazano.
Tak samo jak próby dyskredytowania tego filmu.
Dziś jest czas na prawdę. A tej nadal brakuje. Choćby pytanie jak to możliwe ze w tak hierachicznej strukturze rekolekcje dla dzieci prowadzi ksiądz z zakazem kontaktu z dziećmi. Albo jak to możliwe, że eks-ksiądz odprawia Mszę sw.
Albo jak to możliwe, że stoi pomnik żyjącego zresztą jeszcze księdza, a jego przełożeni wiedzieli o "problemie".
Jak to możliwe, że arcybiskup w tym samym czasie głosi płomienną homilię i mówi ze nie ogląda byle czego.
Te pytania trzeba sobie zadawać, a nie chować się bo inni też grzeszą.
No i odpowiedz sobie na podstawowe pytanie - jaki cel tak naprawdę mają obwiniający wyłącznie Kościół i to de facto cały za zło pedofilii?
Ale na całe moje szczęście w moim wypadku jest inaczej.
Cała dyskusja nie toczy się o źle pedofilii, ale konkretnie o źle pedofilii w Kościele, a nawet dokładniej o źle braku reakcji instytucji Kościoła na to zło. I dziś zamiast rozmywać, zamiast mówić, ze pedofilia jest też poza Kościołem (bo jest i nikt temu nie przeczy) potrzebny jest głos wiernych mówiących ze tak dalej być nie może.
Wystarczy tylko poczytać niektóre wpisy na forum naszego Gościa Niedzielnego pod tematami dotyczącymi grup zawodowych.
Sami sobie potrafimy szkodzić.
A co do tezy o procedurach obecnie wprowadzanych, to może wiesz jakim cudem ksiądz mający prawomocny sądowy zakaz kontaktu z dziećmi prowadzi rekolekcje z dziećmi.
Albo jak wyglądały te procedury w innych medialnych przypadkach nie ujętych w filmie, bo np. wobec jednego z żyjących księży procedury "zapominały" zdjąć go z pomnika. Dziś tak wstydliwie zakrywanego.
(CZYTELNICY: takie teksty w w/w czasopismach są na wywołanie emocji u czytających by wmówić im jakiś brednię. Nie dajmy satysfakcji takim dziennikarzom. Powstrzymajmy emocje…pomyślmy. Uruchommy rozum. Kontrolujmy wywód tej Pani wiwisekcję intelektualną stosując:)
I tak:
Primo: Pani dziennikarka NIE DOSTRZEGA że to jest kolejny etap nagonki na KK!
Oto pisze: „Z przerażeniem słucham o sytuacjach, gdy nieprawdopodobny dramat konkretnych ludzi, ukazany w filmie, przez niektórych duchownych został sprowadzony do problemu ataku na Kościół.”
(CZYTELNICY: odetchnijcie kilka razy głęboko, pomyślcie o czymś innym i przeczytajcie ten tekst jeszcze raz na zimno!)
Secundo: A więc to tylko „dramat konkretnych ludzi” Dajmy głos pani Redaktor:
„Jestem mamą „
(CZYTELNICY: Zauważyliście że nasze trolle forumowe podgryzające kapłanów KK na tym forum z reguły zaczynają od zwrotu: „Jestem katolikiem ale….” Najczęściej przyjmują też przydomki mające od razu nas ustawić w przekonaniu iż piszący to katolik głęboki. Tu, w artykule ten sam manewr. Ma nas emocjonalnie nakierować na potępienie tych wstrętnych pedofilów co to małe, bezbronne istotki które „mają prawo oczekiwać ode mnie, że będę ich ostoją, gwarancją poczucia bezpieczeństwa i równowagi” – krzywdzą! Ma to WZMOCNIĆ taki przekaz
I później pokazanie tych wstrętnych pedofilów w sutannach których cały biskupi sabat osłaniał i krył!)
Czy dziennikarkę można traktować jak pierwszą naiwną?
Pani Redaktor nie słyszała wcześniej o pewnym piosenkarzu Michaelu co dzieci strasznie ukochał i imm wesołe miasteczka fundował bo był …ten ..no.. jak Soros…zapomniałem …a…wiem FILANTROP był! I cała prasa zachwycona! (Do czaasu- bo teraz oburzeni i zaskoczeni. I niewinni oczywiście!) Nie wiedzieli?
A x. Cebula? Taki Bolek nie wiedział? A ta cała łża elita wokół nn n iego NIE WIEDZIAŁA? A dziennikarze podający się za katolickich i kręcący się tam NIE WIEDZIELI? Do chóru pochwalców…
Teraz nagle mądzry i współczujący i ludzcy?
A te imprezy szefa Playboya. Jeszcze nie rozliczone ale wszyscy wiedzą. Dziennikarka GN … czemu o tym nie pisze ? Nie było tam poniżenia? Tylko Polański? TYLKO POLAŃSKI – pytam?
Powiecie iż od księdza więcej się wymaga… No niech tam. Zwróccie jednak uwag1)ę iż artykuł powyższy odwołuje się do tragedii dzieci „bezbronnych”. Tak cierpiący przez pedofilów w sutannach…ale jak się wydaje dzieci z zatuszowanej „afery dorcowej” to chyba mniej cierpieli… Bo o nich ani słowa. A o sstosunkaxch wśród elit i dziennikarstwa polskiego i artystów to nikt nic nie wie? O metodach Wajdy na przykład (i jego pomagierów) mamy dowiadywać się z blogu Pauliny Młynarskiej? Czemu nie napisze o tym Pani Redaktor GN? Już zapomniała że ‘dzieci mają oczekiwać bezpieczeństwea”? Czy jak niedługo wybuchnie skandal w tych środowiskach to znów winni będą biskupi??? A co robią wszystko wiedzący dziennikarze? Nasi pierwsi naiwni … .
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.