Zapisane na później

Pobieranie listy

Arłukowicz już oficjalnie w klubie PO

Bartosz Arłukowicz, nowy sekretarz stanu w KPRM, jest już oficjalnie członkiem klubu PO. W środę klub podjął przez aklamację uchwałę w tej sprawie; wcześniej zaproszenie dla Arłukowicza wystosowało prezydium klubu.

PAP

dodane 11.05.2011 13:49
0

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz zapewnił podczas konferencji prasowej, na której ogłoszono przystąpienie Arłukowicza do klubu PO, że partia ta jest otwarta na "pomysły, działanie i na sprawy społeczne".

Jak dodał, Arłukowicz został ciepło przyjęty przez członków klubu. "Pomożemy koledze, aby w tych pierwszych dniach poczuł się w klubie bardzo dobrze, tak jakby był w nim od wielu, wielu miesięcy czy nawet lat" - powiedział. Dodał, że PO zawsze cieszy się, gdy nowa postać - "a tak znakomita tym bardziej" - wstępuje w szeregi jej klubu.

Arłukowicz podziękował za zaproszenie do klubu PO i za ciepłe przyjęcie. "W sposób oficjalny chciałbym też podziękować panu premierowi Donaldowi Tuskowi, marszałkowi Sejmu Grzegorzowi Schetynie za stworzenie przestrzeni, która jest niezwykle ważna w życiu publicznym, przestrzeni do aktywności społecznej. (...) Dziękuję za ciepłe przyjęcie i biorę się do roboty" - powiedział Arłukowicz.

Jak dodał, za kilka godzin przeniesie się do pracy w rządzie, by rozpocząć budowę zespołu, który zajmie się pracą na rzecz ludzi wykluczonych; zespół ma składać się z przedstawicieli poszczególnych resortów, środowisk politycznych oraz organizacji pozarządowych.

Zadeklarował, że - we współpracy m.in. z minister ds. równego traktowania Elżbietą Radziszewską - będzie chciał stworzyć "platformę porozumienia" strony rządowej z organizacjami pozarządowymi. Zapowiedział, że w najbliższym czasie spotka się z Radziszewską, a po spotkaniu zostanie przedstawiony szczegółowy plan działań. Arłukowicz nie chciał oceniać dotychczasowej pracy Radziszewskiej. "Rozpoczynamy współpracę z minister Radziszewską, proszę dać szansę na spotkanie robocze, w czasie którego ustalimy ramy pracy naszego zespołu" - powiedział jedynie.

Pytany, czy i kiedy wstąpi do PO, Arłukowicz powtórzył, że nie dąży do członkostwa w strukturze partyjnej i na razie nie zamierza zapisywać się do Platformy. Nie potwierdził, że wystartuje z pierwszego miejsca na szczecińskiej liście PO. "Pewnie czas na rozmowy o listach przyjdzie" - powiedział, dodając, że priorytetem jest dla niego praca na rzecz wykluczonych.

Wiceprzewodnicząca zachodniopomorskiej PO Magdalena Kochan poinformowała w środę, że nie zapadły jeszcze decyzje o czołowym miejscu dla Arłukowicza na szczecińskiej liści PO. "Taka decyzja jeszcze nie zapadła - jeśli zapadnie, to myślę, że wystarczającą rekomendacją dla pana posła jest rekomendacja premiera Tuska, który zdecydował uzupełnić skład rządu o pana Arłukowicza" - powiedziała Kochan dziennikarzom w Sejmie.

Arłukowicz zadeklarował w środę, że zaprasza do współpracy wszystkich polityków, którym bliska jest tematyka, jaką ma się zajmować. Ocenił też, że politycy SLD nie mają do niego żalu: "W przyjaznej atmosferze podziękowaliśmy sobie za współpracę i umówiliśmy się na dalszą pracę, już w temacie merytorycznym" - powiedział.

Ocenił też, że projekt, którego realizacji się podejmuje, nie jest projektem "na pięć miesięcy" (czyli do wyborów parlamentarnych). Dopytywany, jak zamierza pogodzić swoją pracę z kampanią wyborczą, Arłukowicz odparł, że rozumie kampanię jako "rozmowę z ludźmi na tematy ważne", dlatego - jak ocenił - kampania nie wyklucza pracy na rzecz wykluczonych.

Arłukowicz zadeklarował, że jego "wielkim oczekiwaniem" jest, aby jeszcze w tej kadencji uchwalić uregulowania prawne dotyczące in vitro. "Projekt in vitro powinien zostać przeprowadzony w sposób najszybszy z możliwych. Obserwując pracę podkomisji mam nadzieję, że uda się przeprowadzić w tej kadencji" - zaznaczył.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, pytany o przyjęcie Arłukowicza do klubu PO i jego funkcję w kancelarii premiera, ocenił, że sprawy, którymi ma się on zajmować, są ważne. "Słyszałem akceptujące głosy i ze strony Elżbiety Radziszewskiej, a także ze strony Ministerstwa Pracy" - podkreślił.

Jak dodał, "to jest kwestia pracy i pomysłu na to, co chciałby robić. "Arłukowicz jest społecznikiem, osobą, która ma bardzo wyraziste poglądy, chce pomagać" - uważa Schetyna.

Marszałek i wiceszef PO pytany był również, czy na listach PO lub PSL wyobraża sobie ludzi z PJN. "To jest ich decyzja. Oni muszą mieć pewność i wiedzę, co chcą robić i w jakiej formule chcą wystartować w wyborach. To jest najważniejsze i od tego to zależy. Jestem w stanie sobie wyobrazić wiele rzeczy" - odpowiedział Schetyna.

Jak zapewnił, PO czuje się dobrze i nie prowadzi żadnego "polowania". "Nie ma żadnego sezonu transferowego. Rozmawiamy o przyszłości, tych rozmów jest wiele, w wielu środowiskach" - podkreślił. "Nie ma planu, który jest realizowany" - dodał, zaznaczając jednocześnie, że "idą wybory i kampania wyborcza, więc wszystko jest otwarte".

1 / 1