Od 10 lat z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach rozchodzą się na różne strony świata „promienie miłosierdzia”, ogarniające duchową pomocą konających i ciężko chorych. Nieustanna Koronka do Bożego Miłosierdzia ma wypraszać zmiłowanie dla umierających bez względu na ich wyznanie, narodowość czy poglądy.
Sabina Borsuk nie ma wątpliwości, że prawdziwa przyjaźń nigdy nie umiera. Od lat jest wolontariuszką lubelskiego hospicjum, gdzie poznała i pokochała swoją duchową córeczkę Monikę, siostry Terenię, Krysię, Halinę, ale także Ryszarda i wielu innych. Bliskość zmarłych, którym towarzyszyła w odchodzeniu z tego świata, odczuwa na co dzień.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.