Zapisane na później

Pobieranie listy

Powstańcy nie powinni wątpić w pomoc NATO

Zastępca dowódcy operacji NATO w Libii kontradmirał Russell Harding oświadczył w środę w Neapolu, że libijscy powstańcy nie mają powodu, by wątpić we wsparcie Sojuszu. Zapewnił, że NATO kontroluje cały obszar powietrzny Libii.

PAP

dodane 06.04.2011 18:10
0

Wypowiedź kontradmirała była reakcją na zarzuty dowódcy oddziałów libijskich rebeliantów, który oskarżył we wtorek NATO o opieszałe działanie, w wyniku czego giną cywile.

"Libia ma z 800 mil szerokości i cały ten obszar powietrzny kontrolujemy" - powiedział Harding. "Mogę zrozumieć, że jeśli nas nie słyszą czy nie widzą w jednym czy dwóch rejonach, to może to prowadzić do braku zaufania" - dodał. "Ale mogę was zapewnić, że o każdej godzinie każdego dnia śledzimy, co się dzieje w Libii i upewniamy się, że chronimy cywilów" - powiedział kontradmirał na konferencji prasowej w Neapolu, gdzie znajduje się regionalne centrum połączonego dowództwa sił NATO, skąd jest prowadzona operacje w Libii.

Jednocześnie Harding przyznał, że libijskie siły rządowe stosują w ostatnich dniach "niekonwencjonalną taktykę", wykorzystując w ruchu drogowym cywilów jako żywe tarcze. Podkreślił trudność niszczenia czołgów na zaludnionych terenach bez powodowania ofiar wśród mieszkańców. "Jeśli próbuje się chronić ludzkie tarcze, gdy czołg jest otoczony wieloma ludźmi - niewinnymi cywilami - to najwłaściwszą rzeczą jest niezrzucanie bomb" - powiedział kontradmirał.

We wtorek wojskowy dowódca libijskich powstańców, były minister spraw wewnętrznych Libii Abd al-Fatah Junis oskarżył NATO o to, że działa zbyt powoli i pozwala, by mieszkańcy Misraty, o którą toczą się walki, "każdego dnia umierali". Zastępca dowódcy kierowanej obecnie przez NATO operacji w Libii podkreślił, że Sojusz nie ma pozwolenia na użycie sił lądowych, toteż ma "fizyczne ograniczenia" tego, co może robić, lecz nie oznacza to, że nie ma woli działania.

W środę rano głos w tej sprawie zabrał także szef francuskiego MSZ Alain Juppe. Podkreślił on, że sytuacja w Misracie, która od tygodni jest ostrzeliwana przez siły Kadafiego, jest skomplikowana i "nie może się dłużej utrzymywać". Zaznaczył także, że celem koalicji międzynarodowej jest ochrona cywilów, a nie "odbicie terytorium", a "na lądzie wszystko zależy" od sił powstańczych.

1 / 1