Jezus z plakatu

Jeśli plakat wisi przez kilka tygodni, to człowiek może przejść koło niego nawet kilkadziesiąt razy. I zawsze jest szansa, że słowo Boże zapadnie mu w pamięć.

Szymon Babuchowski

|

02.10.2007 13:24 GN 39/2007

dodane 02.10.2007 13:24

Wszystko zaczęło się w połowie lat 90., kiedy krakowski artysta grafik Andrzej Oczkoś powrócił ze Szwecji. Patrzył na szare polskie ulice i postanowił zrobić coś, co by je ożywiło. Na początek wydrukował i powiesił w Krakowie kilkanaście plakatów z okazji święta Miłosierdzia Bożego. – Ludziom bardzo się ten pomysł spodobał – wspomina franciszkanin ojciec Stefan Tuszyński, prezes krakowskiego wydawnictwa „Bratni Zew”. – Dlatego wspólnie postanowiliśmy, że będziemy to kontynuować.

Ty ukrzyżowałeś Chrystusa
Tak zrodziła się przy wydawnictwie inicjatywa „Ewangelizacji Wizualnej”. Obecnie plakaty o wymiarach 2×1,4 m klejone są w ok. 1100 miejscach, nie tylko w Polsce, ale także w Kanadzie, Niemczech, na Ukrainie, Słowacji i Białorusi. – Byliśmy prekursorami – twierdzi ojciec Tuszyński.

– Owszem, podobne akcje miały miejsce np. w Brazylii, ale tam były to raczej jednorazowe działania przeprowadzane z wielkim rozmachem. My postawiliśmy na systematyczność. W ciągu roku przygotowujemy 12 plakatów. Ich treść wiąże się na ogół z rytmem liturgicznym.

Jedne plakaty szokują, jak ten przedstawiający religijne symbole przysłonięte butelkami wódki. Inne mają bardziej stonowany charakter. Różne są też reakcje ludzi. – Niektórzy zarzucali nam, że propagujemy kicz, z reguły jednak spotykamy się z pozytywnymi opiniami – mówi ojciec Stefan.

– Najważniejsze, że plakaty zmuszają do myślenia. Do jednego z moich współbraci przyszedł do spowiedzi po wielu latach człowiek, bo poruszył go napis: „Ty ukrzyżowałeś Chrystusa”… W Eliście, w południowej Rosji, gdzie większość mieszkańców to ateiści, proboszcz wieszał plakat na płocie i siadał obok na ławeczce, a ludzie podchodzili i pytali, co ten obraz oznacza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..