Zapisane na później

Pobieranie listy

Mały wielki Carlsberg

Jeśli już nie wiesz, gdzie iść… jedź do Carlsbergu. Dziesiątki osób przekonały się tutaj, że tułaczka na obczyźnie może okazać się łaską. Od 25 lat w małym niemieckim miasteczku dzieją się wielkie rzeczy.

Jacek Dziedzina

|

GN 14/2007

dodane 04.04.2007 15:59

Nie mamy dzisiaj z czego ugotować obiadu – mówi Teresa. – To gotuj zupę z gwoździ, a my idziemy do kaplicy modlić się – odpowiada ksiądz Franciszek Blachnicki. Po kilkunastu minutach wraca, a Teresa z triumfem obwieszcza, że będzie kurczak i rosół. – Przyjechali żołnierze z pobliskiej jednostki i zostawili trochę zapasów! – mówi i ciągle nie dowierza. Tak opowiadają ci, którzy ks. Blachnickiego pamiętają. Ksiądz jest już po drugiej stronie, ale cuda carlsberskie się nie skończyły. Wyjazd na srebrny jubileusz obecności Ruchu Światło–Życie w Niemczech był okazją, by przekonać się, że są to sprawy dużo większego niż rosół kalibru.

Historia pewnej emigracji
Miała być „Toskania Niemiec”, a przywitał nas śniegi mróz. Palatynat Nadreński, najcieplejszy land zachodnich są-siadów, trochę zawiódł, bo wszyscy piszą o tutejszych cytrynach i kiwi, sami widzimy rozległe winnice, ale letnie opony z trudem radzą sobie na białej nawierzchni. Jedyne skojarzenia ze słoneczną Italią pozostawia historia. Twórca odnowy liturgicznej w Polsce i założyciel Ruchu Światło–Życie, ksiądz Franciszek Blachnicki, już w latach 70. myślał o stworzeniu międzynarodowego centrum oazowego. Po rekolekcjach w Rzymie, na początku pontyfikatu Jana Pawła II, kilka osób z diakonii Ruchu znalazło się w pobliżu Wiecznego Miasta. Okazało się jednak, że nie ma żadnego domu, który mógłby spełniać funkcję centrum. Gizela Skop, jedna z najbliższych osób z grona księdza Blachnickiego, wspomina, że spotkali się wtedy z biskupem Szczepanem Wesołym. – Powiedział nam, że jest w Niemczech opuszczony ośrodek polski, dom dziecka (kinderheim) „Marianum”. I że jeśli nikt się nim nie zajmie, to obiekt przestanie dla Polaków istnieć – mówi.

Wszystko pasowało: nazwa „Marianum” odpowiadała maryjnej duchowości Ruchu, a na miejscu w kaplicy znaleziono hostię z wybitym greckim napisem Fos-Dzoe (Światło–Życie)… będącym jednocześnie „logo” ruchu oazowego. „Marianum” powstało w 1956 roku jako Dom Młodzieży Polskiej dla dzieci z rodzin, które sprowadzono do Niemiec na przymusowe roboty w czasie wojny. Po zwycięstwie aliantów zaczęła się ich tułaczka po różnych obozach. Wydawało się, że polska obecność w Niemczech skończy się wraz ze śmiercią pokolenia wojennego. Niespodziewanie jednak pojawiła się nowa fala emigracji, najczęściej w wyniku sytuacji politycznej w Polsce. Sam Blachnicki wyjechał „na chwilę” do Włoch, a następnie do Niemiec, tuż przed stanem wojennym. Wprowadzenie stanu wojennego pomogło w decyzji o pozostaniu na emigracji. Od marca 1982 roku Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji w Carlsbergu stało się faktem

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny