Nowy numer 17/2024 Archiwum

W stronę człowieka

Adolphe William Bouguereau, „Współcierpienie”, olej na płótnie, 1897, Kolekcja prywatna

Był najsłynniejszym, najbardziej szanowanym artystą swoich czasów. Dziś Adolphe William Bouguereau jest kompletnie zapomniany. Wszystko dlatego, że uprawiał tzw. akademizm – oficjalną sztukę wzorowaną na dokonaniach renesansu, nieposzukującą nowych rozwiązań formalnych.

Akademistów atakowali wówczas artyści awangardowi, a dziś krytykują ich podręczniki do historii sztuki. Zarzuca się im skostnienie, powtarzanie utartych schematów. To prawda, namalowali wiele konwencjonalnych przedstawień scen biblijnych, ale były to zwykle dzieła przeznaczone do dekoracji świątyń. Na potrzeby indywidualnych odbiorców malowali inaczej. Powstawały wówczas obrazy takie jak „Współcierpienie”, będące świadectwem rodzącej się wówczas współczesnej pobożności.

Dzieło to pokazuje ideę zrozumiałą dziś dla każdego. Razem z Chrystusem cierpią już nie osoby znane z Biblii, ale zwykły człowiek, który „niesie swój krzyż”, czyli boryka się ze swymi ludzkimi problemami. Zdruzgotany cierpieniem tuli się do Odkupiciela, w Nim upatrując pociechy.

Zgodnie z panującą wówczas konwencją, człowiek jest ubrany w strój z czasów Chrystusa. Ale to nie tylko konwencja. To też sugestia artysty, że tym człowiekiem może być łotr, ukrzyżowany wraz z Jezusem. Łotr, który w ostatniej chwili okazał skruchę i trafił do raju. „Czy ja jestem takim łotrem?” – to pytanie może sobie zadać widz.

Akademiści umieszczali często zwykłych ludzi w towarzystwie Boga i świętych. Nie bogatych mecenasów sztuki, jak robili artyści renesansowi, lecz przeciętnego człowieka, z którym mógłby utożsamić się widz. Kopie i reprodukcje ich obrazów do dziś znajdują liczne grono nabywców. Nazwisko Bouguereau trudno znaleźć w niejednej encyklopedii, ale jego obrazy wciąż poruszają wielu pobożnych ludzi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Śliwa

Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”

Prowadzi stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo (specjalizacja filmoznawcza) na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu Niedzielnym” pracuje od 2002 r. Autor książki poświęconej papieżowi Franciszkowi „Franciszek. Papież z końca świata” oraz książki „Jezus. Opowieść na płótnach wielkich mistrzów”, także współautor dwóch innych książek poświęconych malarstwu i kilku tomów „Piłkarskiej Encyklopedii Fuji”. Jego obszar specjalizacji to historia, historia sztuki, dawna broń, film, sport oraz wszystko, co jest związane z Hiszpanią.

Kontakt:
leszek.sliwa@gosc.pl
Więcej artykułów Leszka Śliwy