Zestresowany Kowalski po wielu prośbach żony zdobywa się na męską rozmowę z synem. – Słuchaj, chciałbym porozmawiać z tobą na tematy seksualne – duka spocony. – No dobra, tato, a co chcesz wiedzieć? – pyta chłopak.
Czy podobny scenariusz zaobserwujemy w angielskich rodzinach? Wiele razy byłem świadkiem sytuacji, gdy księża starali się wytłumaczyć maluchom grzech nieczystości. I choć stawali na głowie, a ich przykłady trafiały w dziesiątkę, dzieci kompletnie nie wiedziały, o co im chodzi. Bo – jak zauważył jeden z brytyjskich biskupów – „te sprawy nie są dla nich interesujące”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.