Myśl wyrachowana: Nie jest źle, gdy świadków Chrystusa nienawidzą. Gorzej, gdy ich nie widzą.
Niedawno ksiądz Bartosz Rajewski, proboszcz polskiej parafii w Londynie, wybrał się w koloratce na krakowski rynek. „Już po chwili, gdy znalazłem się na Rynku, usłyszałem młodych ludzi, którzy krzyczeli za mną »Pedofilu! Mendo!« itp. epitety” – napisał na Facebooku. Podobnie było w Łodzi. Tymczasem „w tym pogańskim i muzułmańskim Londynie nigdy nie spotkało mnie nic złego” – zauważył kapłan.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.