Nowy numer 13/2024 Archiwum

Gdy postęp odbija się czkawką

Holenderskie władze zmieniły nazwę państwa na Niderlandy. Czy to wystarczy, aby powrócić do sielskiego wizerunku kraju kwitnących tulipanów?

Chociaż graniczące z Niemcami i Belgią państwo oficjalnie nosi nazwę Królestwo Niderlandów, dotychczas do jego promocji na świecie używano anglojęzycznej nazwy „Holland”. Przedstawiając argumenty za rezygnacją z tego określenia, rządzący wskazali na konieczność pozbycia się negatywnych skojarzeń, które ono budzi. Zwrócili uwagę, że w świadomości turystów „Holandia” funkcjonuje jako kraj, w którym można bez przeszkód palić marihuanę i korzystać z usług prostytutek. Rzeczniczka MSZ podkreśliła, że nowa nazwa przyczyni się do rozwoju odpowiednich dla państwa kultury, norm i wartości. Jej zdaniem „Niderlandy” powinny kojarzyć się z wiatrakami, tulipanami i rowerami, które są popularnym w Amsterdamie środkiem transportu.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy