Edukacja polityczna

Reforma edukacji już została wpisana w spór polityczny, a nawet ideologiczny. Coraz trudniej o merytoryczną debatę, gdy słychać hasła w rodzaju: „Kobiety wygrały bitwę, teraz czas na nauczycieli”.

Piotr Legutko

|

20.10.2016 00:00 Gość Niedzielny 43/2016

dodane 20.10.2016 00:00
0

Nie znamy jeszcze nowych podstaw programowych, a już stają się one obiektem zmasowanej krytyki i listów otwartych. To prawda, że czasu na rzetelną ocenę nowych programów i podręczników będzie bardzo mało. Podstawy poznamy za miesiąc. W połowie września do konsultacji trafiły dwa projekty: nowego Prawa oświatowego oraz ustawy, która je wprowadza. Tymczasem wygaszanie gimnazjów i start nowej, siódmej klasy szkoły podstawowej zacznie się już za 10 miesięcy. Pewników dotyczących reformy wciąż jest niewiele, toniemy więc w fali spekulacji oraz insynuacji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko

Zapisane na później

Pobieranie listy