Już sama historia powstania filmu „Rękopisy nie płoną” stanowi materiał na scenariusz sensacyjnego dramatu.
Mohammad Rasoulof, reżyser „Rękopisów…”, nie miał w Iranie łatwego życia. W 2010 roku został aresztowany na planie pod pretekstem filmowania bez zezwolenia. Wyrok był surowy: 6 lat więzienia i 20 lat zakazu wykonywania zawodu, w końcu jednak złagodzono do jednego roku więzienia i zwolniono Rasoulofa za kaucją. Nakręcone wówczas „Rękopisy nie płoną” zostały pokazane na festiwalu w Cannes w prestiżowej sekcji „Un Certain Regard”, gdzie otrzymały nagrodę FIPRESCI.
Rasoulof jako niezależny twórca do tej pory nakręcił 5 filmów fabularnych. Żaden nie znalazł się w Iranie w legalnej dystrybucji.
Źródła tkwią w historii
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza