Czy z Jezusem wzrastasz, czy też zostałeś na poziomie "Li li laj, słodkie Paniąteczko"?

Dziwił się ich niedowiarstwu. Mk 6,6

o. Leon Knabit

|

05.02.2014 00:15 GN 05/2014

dodane 05.02.2014 00:15
0

Jezus wiedział, że trudno jest być prorokiem wśród swoich, ale jednak dziwił się ich niedowiarstwu. Jego świadectwo było przecież tak wyraźne… Tak, przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli, jak powie później Jan Ewangelista. To powinno nas pobudzić do głębokiej refleksji. W przestrzeni wiary jesteśmy najbliższą rodziną Jezusa. Jego braćmi i siostrami. A z jakim przyjęciem spotyka się wśród nas? Czy nie widzimy cudów, które się dzieją, a wśród nich cudu istnienia Kościoła ponad dwa tysiące lat? A jednak bardzo często nie staramy się Go lepiej poznać, niewiele pamiętamy z Jego nauki, a jeśli nawet, to bierzemy z niej tylko to, co dla nas wygodne... Okres Bożego Narodzenia się skończył. W liturgii Jezus to już dojrzały mężczyzna, który wzrósł w mądrości i łasce. Czy wzrasta nasza wiara, czy też zatrzymała się na poziomie „Li li laj, słodkie Paniąteczko”?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

o. Leon Knabit

Zapisane na później

Pobieranie listy